Probierz nie umywa rąk. "Ponoszę za to odpowiedzialność"

WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Michał Probierz (z lewej) i Janusz Filipiak
WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Michał Probierz (z lewej) i Janusz Filipiak

Michałowi Probierzowi nie grozi zwolnienie z Cracovii, ale opiekun Pasów nie umywa rąk od rozczarowującej postawy swojego zespołu. - Ponoszę pełną odpowiedzialność za to, co robię i za to, w którym miejscu jesteśmy - przyznaje opiekun krakowian.

Cracovia to czwarta siła minionego sezonu PKO Ekstraklasy i triumfator poprzedniej edycji Pucharu Polski, ale wbrew nadziejom Janusza Filipiaka (więcej TUTAJ), te sukcesy nie stały się fundamentem pod dalszy rozwój klubu.

Pasy nie obronią trofeum - w półfinale rozgrywek przegrały z Rakowem Częstochowa (1:2). Puchar był dla nich ostatnią szansą na trzeci z rzędu awans do rozgrywek UEFA. W lidze natomiast krakowianie uwikłali się w walkę o utrzymanie. Na 6 kolejek przed końcem zajmują dopiero 14. miejsce i mają tylko 3 punkty przewagi nad strefą spadkową. A przecież zamykająca tabelę Stal Mielec ma do rozegrania jeden mecz więcej.

Nie można zapominać o tym, że Cracovia przystąpiła do rozgrywek z minus 5 punktami (kara za stare grzechy korupcyjne), ale nawet po dodaniu tych odjętych "oczek", Pasy wspięłyby się ledwie na 12. pozycję i pod względem zdobyczy punktowej zrównały z Wisłą Kraków. Dla Cracovii to policzek, bo mający ponad 20 mln zł długu klub z drugiej strony Błoń wygląda przy niej jak ubogi krewny, a mimo swoich problemów sportowo dotrzymuje jej kroku.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: piłka leciała, leciała i leciała. Gol z 90 metrów!

- Jesteśmy rozczarowani odpadnięciem z Pucharu Polski. Wszyscy liczyli na nasz awans. Ponoszę pełną odpowiedzialność za to, co robię i za to, w którym miejscu jesteśmy - mówi Michał Probierz. Według naszych informacji, trener i wiceprezes Pasów może spać spokojnie - wbrew medialnym doniesieniom, Janusz Filipiak nie ma zamiaru się z nim rozstawać.

- To moment, w którym moje doświadczenie jest bardzo istotne. Potrafię zachować spokój mimo wszystkich problemów, które pojawiają się z minuty na minutę. Wierzę w to, że przetrwamy ten trudny okres i spokojnie utrzymamy się w Ekstraklasie - dodaje Probierz.

Krakowian od utrzymania dzieli 6 kroków, ale ten pierwszy będzie bardzo trudny. W niedzielę zagrają bowiem z Legią w Warszawie. Probierz nie ma zamiaru wzorować się na Lechu Poznań, który w weekend zatrzymał rozpędzonego lidera.

- Legia jest groźna, co pokazała w wielu spotkaniach, ale my po odpadnięciu z Pucharu Polski mamy chęć pokazania się z dobrej strony. Lech zmienił sposób gry na Legię, ale z tego wnioski wyciągnie też Legia, bo wie, że inne zespoły mogą tak z nią grać. Zrobimy wszystko, by wywieźć z Warszawy jakieś punkty. Już kiedyś jechaliśmy na Legię na pożarcie, a wygraliśmy - przypomina trener Cracovii, mając na myśli wygrane 2:0 spotkanie z lutego 2019 roku.

Po zimowej przerwie Pasy rozegrały 10 ligowych spotkań, ale wygrały tylko jedno. Probierz dostrzega jednak postęp w grze swojego zespołu: - Grając ostatnio niezłe mecze, nie robimy wyników. Z Jagiellonią tydzień temu graliśmy jedno z lepszych spotkań, a przegraliśmy. Raków w środę potrafiliśmy zepchnąć do głębokiej defensywy. Na tym opieramy nadzieję na korzystny wynik w Warszawie. Może wróci też do nas szczęście? W przekroju całego sezonu szczęście jednak na zero - tu los daje, tam zabiera.

Komentarze (5)
avatar
krogi kielecki wstyd
17.04.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
egzakli !!! 
avatar
15MP 19PP
17.04.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Podlasish english 
avatar
krogi kielecki wstyd
17.04.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wracaj na Podlasie, do tych pagórków do tych łąk zielonych, szeroko nad naszą Białą położonych, Probi komink chołm !!!! Probi dawaj do nas !!!!!!! 
avatar
hajlander
16.04.2021
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Doświadczenie, wiara i spokój Probierza doprowadziły Cracovię do niesamowitych wyników w tym sezonie. Następny krok - reprezentacja.