Brytyjski "Mirror" przekonuje, że Alaba przygotowuje już grunt pod transfer za kilka miesięcy. Jak się okazuje, 76-krotny reprezentant Austrii chce możliwie szybko oswoić się z językiem hiszpańskim. Mało tego, już teraz znajduje czas na jego naukę. Taka decyzja jest wynikiem ambicji samego zawodnika. Alaba nie ukrywa, że swoją karierę chce kontynuować w szeregach Realu Madryt.
To, czy Królewscy zdecydują się na zakontraktowanie doświadczonego defensora, nie jest jednak pewne. Wszystko za sprawą tego, że wciąż ważą się losy kontraktu Sergio Ramosa. Aktualna umowa 34-latka obowiązuje do końca czerwca bieżącego roku i jeśli nie zostanie przedłużona, Real będzie potrzebował zastępstwa. Hiszpański "AS" twierdzi, że naturalnym kandydatem na ewentualnie powstały wakat jest Alaba.
Zanim saga z Davidem Alabą w roli głównej dobiegnie końca, Austriak musi domknąć współpracę ze swoim obecnym pracodawcą. Należy domniemywać, że ostatnie miesiące wieloletniego związku z Bayernem Monachium przebiegną w pokojowej atmosferze. W ostatnich miesiącach Hansi Flick rezygnował z usług Alaby właściwie tylko wtedy, gdy był do tego zmuszony. To pokazuje, że 28-latek pozostaje ważnym ogniwem Die Roten.
Davida Alaba zasilił szeregi Bayernu jeszcze jako 16-latek, w lipcu 2008 roku. W tym czasie Austriak przebył drogę od drużyn młodzieżowych aż do pierwszego zespołu. Do tej pory urodzony w 1992 roku obrońca rozegrał dla ekipy z Bawarii ponad 400 spotkań, w których strzelił 33 bramki i zanotował 50 asyst. Te liczby z całą pewnością zostaną jeszcze wyśrubowane. Najbliższa ku temu okazja już w sobotę 20 lutego. Tego dnia Bayern zmierzy się na wyjeździe z Eintrachtem Frankfurt.
Zobacz także: Rafał Kurzawa - powrót samotnika
Zobacz także: Mauricio Pochettino zdradził rozmowę z Kylianem Mbappe. Gwiazdor przewidział wynik
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: imponująca sztuczka gwiazdy Realu Madryt
