W czwartek w Zurychu odbyła się gala, podczas której wręczono nagrody dla najlepszego piłkarza i trenera roku. W pierwszej kategorii, zgodnie z przewidywaniami, zwyciężył Robert Lewandowski - więcej TUTAJ.
Więcej kontrowersji wzbudził wybór trenera roku.
Faworytem wydawał się Hansi Flick, który poprowadził Bayern Monachium do triumfu w każdych rozgrywkach, na czele z Ligą Mistrzów. Tymczasem statuetkę wręczono Juergenowi Kloppowi. Nawet sam menedżer Liverpoolu podczas łączenia z prowadzącymi galę nie ukrywał swojego zaskoczenia tym werdyktem.
W poprzednim sezonie Klopp poprowadził "The Reds" do pierwszego od 30 lat mistrzostwa Anglii. Wielu kibiców i ekspertów wyżej stawiało dokonania Flicka - jego Bayern w końcu został najlepszą drużyną na kontynencie.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: wolej-poezja! Prześliczny gol piłkarki FC Barcelona
Klopp zdobył większe uznanie wśród selekcjonerów (686 pkt do 572) i kapitanów reprezentacji (666 do 583). Na Flicka postawili natomiast dziennikarze (782 do 578) i kibice (468 611 do 410 190).
Po przeliczeniu głosów poszczególnych grup w klasyfikacji generalnej obaj szkoleniowcy mieli po 24 punkty. O zwycięstwie Kloppa przesądził regulamin plebiscytu, który przewidział taką sytuację. Przy równej liczbie punktów przeważyły głosy oddane przez selekcjonerów, a u nich większym poparciem cieszył się opiekun Liverpoolu.
Niemiec wygrał plebiscyt FIFA po raz drugi z rzędu - jest pierwszym trenerem, któremu udała się ta sztuka
Czytaj także:
FIFA The Best. Spłynęły gratulacje z całego świata dla Roberta Lewandowskiego
FIFA The Best. Mina Cristiano Ronaldo mówi wszystko. Tak zareagował na zwycięstwo Roberta Lewandowskiego