Koronawirus mocno torpeduje przygotowania reprezentacji Polski do nadchodzącego zgrupowania. Łukasz Wiśniowski na Twitterze przekazał najnowsze informacje w sprawie poszczególnych reprezentantów, którzy być może nie pojawią się na zgrupowaniu.
Z jego doniesień wynika, że Piotr Zieliński i Wojciech Szczęsny przebywają na izolacji i ich przylot do Polski stoi pod wielkim znakiem zapytania.
"To co dzieje się w Neapolu może mieć konkretny wpływ na sytuacje kadrową w reprezentacji Polski. Niejasna jest sytuacja w Juventusie, który chce objąć swoich piłkarzy wewnętrzną kwarantanną (4-5 dni) i nie chce puszczać ich na mecze towarzyskie" - napisał Wiśniowski.
ZOBACZ WIDEO: Piłka nożna. Tomaszewski zachwycony nagrodami Lewandowskiego. "To jeden z najszczęśliwszych dni polskiego futbolu"
Do Polski przyleciał Arkadiusz Milik. Napastnik miał wynik negatywny, ale niedawno miał kontakt z zarażonymi więc testy trzeba będzie powtórzyć. Pewny jest za to przylot Kamila Glika, który w poniedziałek wsiądzie do samolotu w Neapolu.
Niewykluczone, że spotkania z Finlandią nie poprowadzi Jerzy Brzęczek. Selekcjoner czuje się już lepiej, w poniedziałek przejdzie kolejne testy, ale dużo wskazuje na to, że nie będzie go na ławce podczas najbliższego meczu. Drużynę poprowadzi jeden z asystentów: Tomasz Mazurkiewicz lub Radosław Gilewicz.
Reprezentacja 7 października zagra towarzysko z Finlandią, cztery dni później w Lidze Narodów z Włochami, a 14 października w Lidze Narodów z Bośnią i Hercegowiną.
Niejasna jest sytuacja w Juventusie, który chce objąć swoich piłkarzy wewnętrzną kwarantanną (4-5 dni) i nie chce puszczać ich na mecze towarzyskie. W związku z tym odpada Wojciech Szczęsny.
— Łukasz Wiśniowski (@LukaszWisniowsk) October 3, 2020
Kolejne testy na obecność wirusa selekcjoner Jerzy Brzęczek ma mieć w poniedziałek, ale dużo wskazuje na to, że nie będzie go na ławce podczas meczu z Finlandią.
— Łukasz Wiśniowski (@LukaszWisniowsk) October 3, 2020
Zobacz także:
Zagraniczne media o wojnie na linii Kucharski - Lewandowski. "Milionowy pozew", "Poważne zarzuty"
PKO Ekstraklasa. Legia Warszawa. Oficjalnie: Artur Jędrzejczyk zostaje w klubie na dłużej