PKO Ekstraklasa. Legia Warszawa. Twitter podzielony ws. Vukovicia. "Nie było innej opcji" kontra "Zawsze winny trener"

WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Aleksandar Vuković
WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Aleksandar Vuković

Informacją dnia w polskiej piłce jest bez wątpienia zwolnienie Aleksandara Vukovicia z Legii Warszawa. Ten ruch szeroko komentują użytkownicy Twittera i trzeba przyznać - odbiór jest bardzo różny.

538 dni trwała przygoda Aleksandara Vukovicia z Legią Warszawa. W tym czasie zdążył on sięgnąć po mistrzostwo Polski, jak również dwukrotnie wyłożyć się na eliminacjach do europejskich pucharów (w tym sezonie Legia pozostaje w grze o Ligę Europy, jednak odpadła z el. LM po kompromitującej porażce z Omonią Nikozja 0:2).

Zwolnieniem Serba żyje cały piłkarski Twitter. Trzeba jednak przyznać, że opinie wśród ekspertów co do jego pożegnania są podzielone. Nie brakuje zarówno głosów, że to jedyna słuszna decyzja, jak i takich, że znów winnego szuka się w trenerze, a nie w piłkarzach.

Michał Kołodziejczyk z Canal+ zastanawia się, czy aby na pewno zwolnienie Vukovicia nie jest zbyt pochopną decyzją. "Nie wiem czy trzeba było od razu ciąć siekierą" - pisze dziennikarz.

Adam Godlewski dodaje natomiast, że to przejaw paniki.

Marek Wawrzynowski z WP SportoweFakty uważa natomiast, że "nie było innej opcji". Vuković zrobił z Legii zespół "taktycznie prymitywny" - podkreśla.

Marcin Gazda z Eleven zwraca natomiast uwagę na olbrzymią rotację na stanowisku pierwszego trenera klubu w ostatnich latach.

Maciej Wandzel podkreśla, że to rozstanie może wyjść Vukoviciowi na dobre.

Niektórzy natomiast, jak chociażby Mateusz Ligęza z Programu 1. Polskiego Radia uważają, że z Vukovicia uczyniono kozła ofiarnego.

Czytaj także:
Premier League. Manchester City. Ilkay Gundogan zakażony koronawirusem
Transfery. Niespodziewany kandydat do gry w Realu Madryt. Edinson Cavani może trafić za darmo

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: najpierw gol, a potem salto. Zobacz wyjątkową "cieszynkę"

Źródło artykułu: