538 dni trwała przygoda Aleksandara Vukovicia z Legią Warszawa. W tym czasie zdążył on sięgnąć po mistrzostwo Polski, jak również dwukrotnie wyłożyć się na eliminacjach do europejskich pucharów (w tym sezonie Legia pozostaje w grze o Ligę Europy, jednak odpadła z el. LM po kompromitującej porażce z Omonią Nikozja 0:2).
Zwolnieniem Serba żyje cały piłkarski Twitter. Trzeba jednak przyznać, że opinie wśród ekspertów co do jego pożegnania są podzielone. Nie brakuje zarówno głosów, że to jedyna słuszna decyzja, jak i takich, że znów winnego szuka się w trenerze, a nie w piłkarzach.
Michał Kołodziejczyk z Canal+ zastanawia się, czy aby na pewno zwolnienie Vukovicia nie jest zbyt pochopną decyzją. "Nie wiem czy trzeba było od razu ciąć siekierą" - pisze dziennikarz.
Lubie Vuko za charakter i wiedzę. Nie dostał zbyt długiej szansy, w Legii nie ma na to czasu i miejsca. To prawda, że początek sezonu Legia ma bardzo zły, ale nie wiem czy trzeba było od razu ciąć siekierą. Współczuje właścicielom klubów, że muszą mierzyć się z takimi decyzjami.
— Michał Kołodziejczyk (@Michal_Kolo) September 21, 2020
Adam Godlewski dodaje natomiast, że to przejaw paniki.
W sumie niewiele można/trzeba dodawać. Zmiana zaprzęgu w trakcie wyścigu (o fazę grupową) to decyzja z dużą domieszką paniki... https://t.co/hyZOsMAShH
— Adam Godlewski (@AdamGodlewski) September 21, 2020
Marek Wawrzynowski z WP SportoweFakty uważa natomiast, że "nie było innej opcji". Vuković zrobił z Legii zespół "taktycznie prymitywny" - podkreśla.
Szkoda mi Vuko, bardzo go lubię jako człowieka. Ale nie było innej opcji. Najpierw zrobił najlepiej grającą drużynę w Polsce by potem zamienić ją w zespół bardzo schematyczny i co tu dużo mówić, taktycznie prymitywny. Mam nadzieję, że wyciągnie wnioski i wróci do dużej piłki.
— Marek Wawrzynowski (@M_Wawrzynowski) September 21, 2020
Marcin Gazda z Eleven zwraca natomiast uwagę na olbrzymią rotację na stanowisku pierwszego trenera klubu w ostatnich latach.
Dziesięciu trenerów w ciągu 5 lat pic.twitter.com/Jetfu3n6x2
— Marcin Gazda (@marcin_gazda) September 21, 2020
Maciej Wandzel podkreśla, że to rozstanie może wyjść Vukoviciowi na dobre.
Dzięki Vuko. Aby zrobić krok dalej w karierze musiało nastąpić odpępowienie od mamy Legii. Takie jest życie. Życzę Ci samych sukcesów
— Maciek Wandzel (@MaciejWandzel) September 21, 2020
Niektórzy natomiast, jak chociażby Mateusz Ligęza z Programu 1. Polskiego Radia uważają, że z Vukovicia uczyniono kozła ofiarnego.
Gdyby Lewczuk nie dostał kartki z Omonią to pewnie Vuković dalej byłby trenerem #Legia. Zawsze winny trener, najmniej piłkarze. Kolejny na lata zwolniony po kilku tyg. nowego sezonu. Zawodnicy zostają z czystymi butami, Vuko dopiero co dał Legii oddech, teraz pozostał smród.
— Mateusz Ligęza (@LigezaMateusz) September 21, 2020
Czytaj także:
- Premier League. Manchester City. Ilkay Gundogan zakażony koronawirusem
- Transfery. Niespodziewany kandydat do gry w Realu Madryt. Edinson Cavani może trafić za darmo
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: najpierw gol, a potem salto. Zobacz wyjątkową "cieszynkę"