Kamil Glik w poniedziałek przed południem zjawił się w Rzymie, by przejść badania przed popisaniem kontraktu z Benevento. 32-latek ma związać się z włoskim klubem kontraktem obowiązującym do czerwca 2023 roku. Polak będzie drugim letnim wzmocnieniem drużyny po Loicu Remym.
Benevento Calcio to beniaminek Serie A, który wrócił do włoskiej ekstraklasy po dwóch latach przerwy. I zrobił to w świetnym stylu, bo na dwie kolejki przed końcem sezonu ma aż 18 punktów przewagi nad wiceliderem.
Trenerem zespołu jest jeden z najlepszych napastników przełomu wieków - Filippo Inzaghi. Odwrotnie niż na boisku, jako szkoleniowiec pozostaje w cieniu brata Simone Inzaghiego, który z powodzeniem prowadzi Lazio. Awans z Benevento to na razie jego największy sukces w trenerskiej karierze.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: rzut wolny, z którego śmieje się cały świat. Co oni narobili?!
Glik wraca do Włoch po czterech latach przerwy. To właśnie we Włoszech wypłynął na szerokie wody. W Italii najpierw był związany z Palermo (2010), ale w jego barwach nie zadebiutował w Serie A. Po pół roku odszedł na wypożyczenie do II-ligowego Bari (2011), z którego trafił do Torino.
Przenosiny do Turynu były strzałem w "10". W pierwszym sezonie awansował z Bykami do Serie A, a w trzecim roku występów w tym klubie, mając ledwie 25 lat, został kapitanem zespołu. Był pierwszym obcokrajowcem od 1960 roku, który dostąpił tego zaszczytu.
Kamil Glik vient d'arriver à Villa Stuart pour passer sa visite médicale avec Benevento !
— AS Monaco Mercato (@ASM_Mercato) July 27, 2020
@TuttoMercatoWeb pic.twitter.com/BXEdOex0ye
Łącznie w Serie A wystąpił 147 razy i zdobył 10 bramek. Więcej od niego spotkań we włoskiej ekstraklasie rozegrali tylko Piotr Zieliński (225) i Zbigniew Boniek (156). W Italii był cenionym zawodnikiem. "La Gazzetta dello Sport" wybrała go do "11" sezonu 2014/15.
Rok później, po udanym dla Polski Euro 2016, Glik przeniósł się za 11 mln euro do AS Monaco. Pierwsze dwa lata w klubie z Księstwa miał bardzo udane. Sięgnął w Monako po pierwsze w karierze mistrzostwo kraju (2017) i spełnił marzenie o występach w Lidze Mistrzów, docierając z zespołem aż do półfinału. Rok później drużyna Glika była w lidze druga, ale w dwóch kolejnych sezonach jedynie broniła się przed spadkiem z Ligue 1.
Glik rozegrał dla Monaco 167 spotkań, w których strzelił 14 goli. Był jednym z kapitanów drużyny. Jego kontrakt wygasa za rok, a strony nie wykazywały woli przedłużenia współpracy po tym okresie, więc letnie okno transferowe to ostatni moment, by Monaco zarobiło na odejściu Polaka.
Grafika za SofaScore.com:
Czytaj również -> Trzecie mistrzostwo Szczęsnego
Czytaj również -> To nie triumf Juventusu