28 meczów i dwa gole w Bundeslidze - to dorobek Chinedu Ede, który reprezentował barwy Herthy Berlin czy 1.FSV Mainz 05. Ma za sobą także dwuletni okres w holenderskim FC Twente, dla którego rozegrał 48 meczów, strzelił sześć goli i miał jedenaście asyst. Wielkiej kariery Ede nie zrobił. Teraz odczuwa niechęć do futbolu.
Były piłkarz po latach wyznał, że w niektórych meczach Bundesligi odczuwał resztkowe skutki zażywania narkotyków. - Czasami tak bardzo traci się kontakt z rzeczywistością i chce robić wszystko dobrze, że traktowałem to jak medycynę. Z drugiej strony mam również na myśli fakt, że cały czas grałem na środkach przeciwbólowych - powiedział w rozmowie z T-Online, a jego słowa cytuje portal goal.com.
Po latach Ede wyznał, że nienawidzi futbolu. - W tej branży po prostu chcą robotów. To mnie oburzyło. 99 procent piłkarzy, którzy mówili o tym szczerze, zostało zastąpionych innymi. Poczułem się tym zdegustowany. To nie miało nic wspólnego ze sportem. Nienawidziłem tego - dodał.
Gdy był młodzieżowcem wróżono mu dużą karierę. Wraz z reprezentacją Niemiec był mistrzem Europy do lat 21. Karierę zakończył w wieku 33 lat. Skupił się na muzyce, która w przeciwieństwie do futbolu nie ogranicza jego osobowości.
Czytaj także:
Koronawirus. Rosja. Denis Popović: W Rosji możemy nie dokończyć sezonu. Krychowiak? Jeden z najlepszych w lidze
Lekarz PZPN w sprawie wznowienia sezonu PKO Ekstraklasy: "Kibiców nie może być u bram stadionów!"
ZOBACZ WIDEO: Piłkarze zapłacą za każde przekleństwo? Szymon Marciniak chwali pomysł dziennikarki Wirtualnej Polski