"Zniszczył mnie". Miażdżące słowa Roberto Carlosa o Royu Hodgsonie

Getty Images / Philipp Schmidli / Na zdjęciu: Roberto Carlos
Getty Images / Philipp Schmidli / Na zdjęciu: Roberto Carlos

- Zniszczył mnie - mówi bez ogródek Roberto Carlos o swoim byłym trenerze, Royu Hodgsonie. W jego opinii obecnie szkoleniowiec Crystal Palace chciał zrujnować jego karierę.

Były reprezentant Brazylii z Royem Hodgsonem współpracował w Interze Mediolan (1995-1996) - pierwszym zagranicznym klubie w karierze Roberto Carlosa. Ale to nie Hodgson, a Ottavio Bianchi, ściągnął Brazylijczyka do Mediolanu.

W pierwszych meczach w barwach Interu Roberto Carlos błyszczał na lewym skrzydle, imponował kolejnymi bramkami. Nie szło to jednak w parze z wynikami drużyny - doszło do tego, że Bianchi stracił pracę, a Inter zatrudnił Hodgsona.

- Roy Hodgson mnie zniszczył. Zmusił mnie do gry w środku pola. W Brazylii nie miałem okazji grać na takiej pozycji. To nie tak, że się źle dogadywaliśmy. On po prostu nie wiedział zbyt wiele o piłce nożnej - mówi Roberto Carlos, cytowany przez "Marcę".

ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Radosław Majdan szczerze o obniżkach pensji dla piłkarzy. "Sportowcy nie mają wyjścia. Kluby przestały zarabiać"

Kiepskie relacje z trenerem spowodowały, że Roberto Carlos latem 1996 roku zamienił Inter Mediolan na Real Madryt (transfer wart 8 mln euro).

- Rozmawiałem z Massimo Morattim (byłym właścicielem Interu) i poprosiłem go o odejście. Przeszedłem do Realu Madryt, gdzie był Fabio Capello. To był najważniejszy trener w moim życiu - przyznaje Roberto Carlos.

W Realu Madryt Brazylijczyk grał aż do lipca 2007 roku. W barwach Królewskich zanotował 527 występów, strzelając w nich 69 bramek i notując 88 asyst.

Zobacz też:
Jerzy Brzęczek nie dostanie kontraktu na Euro 2020. Los selekcjonera zależny od Ligi Narodów
Serie A. Caputo zachęcał do pozostania w domach. Teraz mówi: Piłkarze chcą wrócić na boisko

Komentarze (3)
avatar
Ignacy Mościcki
11.04.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Chęć zrujnowania komuś kariery jest intencyjna. Piłkarz zaś przyznaje, iż trener nie znał się na piłce nożnej. Jest to więc ogromna sprzeczność. Dziękuję wypowiedź i ten artykuł nie mają sensu. Czytaj całość
avatar
Szef na worku
10.04.2020
Zgłoś do moderacji
3
1
Odpowiedz
Tekst aby coś napisać i wyrobić normę.