Hiszpanie trafili do grupy E, w której zmierzą się z Polską, Szwecją i kimś z czwórki Irlandia, Irlandia Północna, Słowacja oraz Bośnia i Hercegowina. Mistrzowie Europy z 2008 i 2012 roku będą zdecydowanymi faworytami do zajęcia w tej stawce pierwszego miejsca.
- Wygląda to dobrze, ale my trenerzy jesteśmy tchórzliwi i zawsze myślimy: "Nie wierz, że to mecze, które musimy wygrać. Będą trudne" - skomentował wyniki losowania Euro 2020 Enrique.
Były piłkarz Barcelony cieszył się, że jego zespół nie trafił do grupy F, którą błyskawicznie okrzyknięto "grupą śmierci". Zobaczymy w niej Niemców, Francuzów, Portugalczyków oraz Islandię, Rumunię, Bułgarię lub Węgry.
Zobacz wideo: "Lewy" - mistrz rzutów karnych
- Odetchnąłem, że do niej nie trafiliśmy, ale z drugiej strony, gdy awansujesz z takiej grupy z pierwszego lub drugiego miejsca, nie trafiasz później na jeden z tych bardzo mocnych zespołów. Cieszę się, że jesteśmy w grupie E, że zobaczyłem wielu ludzi, których od dawna nie widziałem i że mistrzostwa Europy nadchodzą - podkreślił trener Hiszpanów, który niedawno wrócił na stanowisko selekcjonera po kilkumiesięcznej przerwie spowodowanej rodzinną tragedią (śmierć 9-letniej córki).
Zobacz także:
Jerzy Brzęczek: Na mistrzostwach nie ma koncertu życzeń. Rywale są niewygodni, grupa ciekawa
Losowanie Euro 2020. Trudna grupa Polaków. "Sztabowi spadł kamień z serca, ale rywale są niewygodni"
Zapytany o rolę jednego z faworytów całego turnieju Enrique odpowiedział z pełną kurtuazją: - Nasza grupa to grupa faworytów. Ostatnie lata nie były dla nas zbyt udane, ale przedtem Hiszpania dużo wygrała. Musimy pokazać pewność siebie. Przekazanie tego piłkarzom jest bardzo ważne i ja to zrobię.
Pierwsze trzy mecze "La Roja" rozegra przed własną publicznością, na stadionie w Bilbao. - To obok Wembley jeden z najpiękniejszych obiektów w Europie. Jest wspaniały. Będziemy mieli najlepsze możliwe wsparcie. Zobaczymy, czy to pomoże nam osiągnąć wielki wynik - stwierdził selekcjoner hiszpańskiej drużyny.
Z reprezentacją Polski Hiszpania zagra właśnie w stolicy kraju Basków. A Polska to dla każdej osoby zajmującej się futbolem spoza naszego kraju jedno nazwisko - Lewandowski. - Trudno będzie go zatrzymać, to zawodnik wielkiej klasy. Ale nie gra sam - podkreślił Enrique.
Mecz Hiszpania - Polska zostanie rozegrany 20 czerwca 2020 roku na wspomnianym stadionie Sam Mames. Wcześniej Biało-Czerwoni zmierzą się ze zwycięzcą barażu dywizji B w Dublinie (15 czerwca), a na koniec fazy grupowej, także w Dublinie, rywalami drużyny Jerzego Brzęczka będą Szwedzi (24 czerwca).