Finałowa 37. kolejka Lotto Ekstraklasy miała wyłonić mistrza Polski. Przed niedzielnymi spotkaniami w grupie mistrzowskiej w tabeli rozgrywek Piast Gliwice miał 2 punkty przewagi nad Legią Warszawa.
W ostatniej serii stołeczna drużyna tylko zremisowała u siebie 2:2 z Zagłębiem Lubin, a Piast pokonał 1:0 Lecha Poznań. Tym samym mistrzem Polski zostali gliwiczanie.
Czytaj także: Zbigniew Boniek, Kamil Glik i premier Morawiecki pogratulowali mistrzostwa Piastowi
Podopieczni Waldemara Fornalika przypieczętowali mistrzostwo wygraną u siebie 1:0 z Lechem Poznań. Bramkę na wagę mistrzostwa jeszcze w pierwszej połowie strzelił Piotr Parzyszek. 25-latek wykorzystał nieporozumienie w zespole gości Matusa Putnocky'ego i Rafała Janickiego. Bramkarz i obrońca Lecha nie wybili piłki, którą przejął Parzyszek i pewnie umieścił ją w siatce.
Czytaj także: Jacek Stańczyk: Lech się nie podłożył. Brawo Piast (komentarz)
Paweł Kapusta, dziennikarz WP SportoweFakty, uważa, że o nieudanej interwencji bramkarza Lecha długo będzie się jeszcze dyskutować.
Się zacznie gadanie po tym, co się właśnie wydarzyło w Gliwicach...
— Paweł Kapusta (@pawel_kapusta) 19 maja 2019
Cezary Kowalski, dziennikarz Polsatu Sport, zwrócił uwagę, w jak kuriozalny sposób stracił gola Lech w starciu z Piastem.
Ależ w banalnym stylu Lech sobie strzelił gola. Można go było stracić z większym wdziękiem.
— Cezary Kowalski (@kowalski_cezary) 19 maja 2019
Nieudaną interwencję bramkarza Lecha ocenił Michał Trela z Przeglądu Sportowego.
Nie wiem, czy Putnocky gra dziś w białych rękawicach, ale na pewno nie w białych rękawiczkach.
— Michał Trela (@MichalTrelaBlog) 19 maja 2019
Emocje w niedzielne popołudnie były nie tylko na boiskach w Warszawie i Gliwicach. W Gdańsku Lechia podejmowała Jagiellonię. Goście przegrali 0:2, a w drugiej połowie rzutu karnego nie wykorzystał Jesus Imaz z białostockiego zespołu.
Na bardzo źle wykonaną jedenastkę przez 28-latka, który w praktyce niemal podał po ziemi piłkę do Dusana Kuciaka, zwrócił uwagę Jacek Stańczyk, dziennikarz WP SportoweFakty.
Jesus Imaz właśnie stał się - niestety - parodystą #LGDJAG
— Jacek Stańczyk (@Jacek_Stanczyk) 19 maja 2019
Bardzo nieudany karny w wykonaniu Imaza ocenili także Tomasz Urban z Eleven Sports, Piotr Wołosik oraz Łukasz Olkowicz z "Przeglądu Sportowego" i Paweł Wilkowicz ze "sport.pl".
Karny Imaza to jeden z chyba jeden z najgorzej wykonanych rzutów karnych w historii naszej ligi.
— Tomasz Urban (@tom_ur) 19 maja 2019
To, co zrobił Jesus Imaz zasługuje na grubą karę finansową. Czy on jest niespełna rozumu?
— Piotr Wołosik (@PiotrWolosik) 19 maja 2019
Jesus Imaz poprosił Rafała Janickiego o potrzymanie piwa
— Paweł Wilkowicz (@wilkowicz) 19 maja 2019
Cenię Jesusa Imaza za jego poczucie humoru #LGDJAG
— Łukasz Olkowicz (@LukaszOlkowicz) 19 maja 2019
ZOBACZ WIDEO Bundesliga. Szalony mecz w Monachium! Ribery i Robben pożegnali się golami! [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]