Santiago Cazorla rozpłakał się po meczu. Piłkarz Villarreal zmarnował karnego

Zdjęcie okładkowe artykułu: Twitter / Twitter / Na zdjęciu: rozpłakany Santiago Cazorla
Twitter / Twitter / Na zdjęciu: rozpłakany Santiago Cazorla
zdjęcie autora artykułu

Długo po meczu z porażką nie mógł pogodzić się Santiago Cazorla. Do sieci trafiło wideo, jak już przebrany piłkarz Villarreal wciąż płakał i był pocieszany przez jednego z pracowników klubu.

Była 90. minuta meczu, Real Betis prowadził u siebie z Villarreal CF 2:1, a do rzutu karnego podszedł zawodnik gości - Santi Cazorla. Hiszpański skrzydłowy uderzył w sam środek bramki, wprost w rękawice Pau Lopeza.

Wynik już się nie zmienił. Villarreal przegrał i po 31. kolejce znalazł się w strefie spadkowej. "Żółte Łodzie Podwodne" wyprzedziła Celta Vigo, która pokonała u siebie Real Sociedad 3:1.

Porażka mocno zabolała Cazorlę. Do sieci trafiło wideo, na którym widać rozpłakanego 34-latka. Piłkarz był już przebrany po spotkaniu i na klubowych korytarzach nie mógł powstrzymać łez. Zobacz:

Czytaj teżNiedzielne mecze w cieniu wyznania trenera Sevilli. Joaquin Caparros ujawnił, że choruje na białaczkę

Do końca sezonu pozostało 7 kolejek. Cazorla w lecie wrócił do Villarreal na zasadzie wolnego transferu z Arsenalu. Zdobył 4 gole i zanotował 8 asyst. Warto przypomnieć, że Hiszpan przez bardzo poważną kontuzję kostki do gry powrócił dopiero w tym sezonie. Wcześniej, przez liczne operacje, nie grał w piłkę od października 2016 roku. Groziła mu amputacja nogi. Więcej o tej historii przeczytasz TUTAJ.

ZOBACZ WIDEO Bundesliga: Bayern rozgromił Borussię Dortmund w hicie! Świetny Lewandowski! [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Źródło artykułu: