Do podpisania umowy doszło w piątek w siedzibie klubu. Była to ostatnia formalność, której spełnienie było potrzebne przed wbiciem "pierwszej" łopaty.
Stadion Miejski im. Floriana Krygiera po przebudowie pomieści 20 tysięcy kibiców. Dotychczas był w kształcie podkowy, a przez najbliższe trzy lata zostanie powiększony o czwartą trybunę i zadaszony. Ponadto przy Twardowskiego powstanie centrum szkolenia, na które będzie składać się sześć boisk. Cała inwestycja będzie kosztować miasto 364 miliony złotych.
- Stadion zyska nowy blask i stanie się ważnym punktem na mapie miasta. Rozpoczynamy fizyczną realizację inwestycji. Przygotowania do budowy trwały długo, ale zapewniam, że był to czas wielomiesięcznej, choć niewidocznej dla kibiców pracy. W centrum Szczecina powstanie obiekt nowoczesny. Stadion, a obok niego centrum szkolenia, który będzie szansą dla młodych ludzi - mówi Piotr Krzystek, prezydent Szczecina.
ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Bez dopingu na meczu Wisły Kraków. "Cała liga powinna mówić o problemie"
Drużyna prowadzona przez Kostę Runjaicia nie wyprowadza się z dobrze znanego miejsca. Będzie przy placu budowy rozgrywać mecze w Lotto Ekstraklasie. To na razie największa trudność wskazana przez przedstawicieli miasta, klubu i wykonawcy. Najbliższy mecz Pogoni z KGHM Zagłębiem Lubin zobaczy na żywo 16 tysięcy kibiców. Później pojemność stadionu zostanie ograniczona do 4800 miejsc.
Czytaj także: Ruszył pościg za liderem. Oto najlepsi piłkarze 24. kolejki Lotto Ekstraklasy
- Kibice Pogoni są cierpliwi. Długo czekali na nowy stadion, że poczekają też aż nabierze on kształtu - mówi Jarosław Mroczek, prezes Pogoni. - Będziemy robić wszystko co możliwe, żeby ten obiekt żył nie tylko piłką krajową, ale również zagraniczną.
Wyłączone z użytku będzie nie tylko większość trybun, ale również boisk i wszystkie parkingi. Pogoń nie będzie przyjmować kibiców gości przez cały czas prowadzenia inwestycji. To część niedogodności.
Czytaj także: Frekwencja na stadionach piłkarskich: w trzech miastach uratowali średnią
- Pogoń dała nam możliwość prowadzenia prac nad największą możliwą elementów jednocześnie. To daje pewne oszczędności. Harmonogram prac jest zaplanowany i zostaną one rozpoczęte w poniedziałek. Pierwsza część to rozbiórka i prace ziemne. Każdą trybunę będziemy oddawać w pełnej gotowości, żeby od razu mogli korzystać z nich kibice. Przygotowany przez nas program jest przemyślany i zakłada najszybszy możliwy czas wykonania zadania - mówi Karol Zduńczyk, prezes firmy Doraco, która jest wykonawcą inwestycji.