Paulina Procyk nie była na trybunach San Siro podczas wtorkowego meczu Pucharu Włoch. Popisy swojego życiowego partnera obserwowała przed telewizorem. W ten sposób widziała dwa gole Krzysztofa Piątka, które dały Milanowi awans do półfinału.
Czytaj także: Krzysztof Piątek robił z nim, co chciał. Kalidou Koulibaly przeprosił kibiców
Blogerka modowa wszystko relacjonowała na Instagramie. Przed meczem zamieściła zdjęcie, na którym zakreśliła Piątka sercem. Po pierwszym golu kolejną fotografię podpisała: "jesteś niesamowity, jestem dumna".
Niedługo później "El Pistolero" ponownie pokonał bramkarza SSC Napoli. Wtedy Procyk napisała tylko wymowne "nie mam słów".
Czytaj także: Krzysztof Piątek magnesem na kibiców. Jacek Kurski podał wyniki oglądalności
Paulina Procyk do tej pory była jedną z wielu WAGs. Transfer ukochanego do Milanu sprawił, że zaczęły o niej pisać media z całego świata.
ZOBACZ WIDEO Stadion Milanu od środka. "Wyjście tunelem na murawę powoduje nagły wzrost adrenaliny!"