29 
Wtorkowej decyzji spodziewano się już od kilku dni. - Przygotowaliśmy wszystkie dokumenty, o które nas poproszono - mówił nam prezes Wisły Kraków Rafał Wisłocki.
Wisła straciła licencję 3 stycznia. Wtedy Komisja ds. Licencji Klubowych PZPN stwierdziła wtedy, że krakowski klub naruszył kryteria A Podręcznika Licencyjnego: w wyniku chaosu związanego z niedoszłą do skutku umową zbycia przez Towaszystwo Sportowe "Wisła" akcji konsorcjum funduszy inwestycyjnych Alelega SARL i Noble Capital Partners Ltd. status właścicielski ekstraklasowej spółki Wisła SA był niejasny, a do tego spółka nie miała organów statutowych.
Tydzień później, po zapoznaniu się z przekazaną przez klub dokumentacją, Komisja stwierdziła, że przesłanki do zawieszenia licencji z tych powodów zniknęły, ale nadal nie uznawała Towarzystwa Sportowego "Wisła" za pełnoprawnego właściciela prowadzącej piłkarską sekcję Białej Gwiazdy Wisły SA. By to udowodnić, klub musiał zlecić wykonanie ekspertyzy prawnej nieszczęsnej umowy niezależnej kancelarii.
Do tego Komisja zobowiązała Wisłę do przedstawienia poświadczonej przez biegłego rewidenta prognozy finansowej na resztę sezonu.
Właścicielem Wisły SA jest dziś Towarzystwo Sportowe "Wisła". Prezesem jest Rafał Wisłocki. Klub oczywiście szuka jednak inwestora. Wiśle w trudnym czasie pomogli m.in były właściciel Legii Bogusław Leśnodorski, który za darmo pomógł mu prawnie. Natomiast wracający do Polski Jakub Błaszczykowski, a także biznesmen oraz naukowiec Jarosław Królewski i Tomasz Jażdżyński (który jest specjalistą ds. mediów, prezesem spółki Gremi Media) wspólnie przekazali klubowi na pierwsze przetrwanie 4 mln złotych.
ZOBACZ WIDEO Arkadiusz Milik? "Nieprawdopodobna lewa noga, najlepsza w Europie, jest ze złota"
na Instagramie 
na Facebooku 
