Od kilku dni media zachodnie żyją ewentualnym transferem Lucasa Hernandeza do Bayernu Monachium. Działacze mistrzów Niemiec są w stanie aktywować jego klauzulę odstępnego, która wynosi 80 milionów euro. Byłby to transferowy rekord bawarskiego klubu. Do tej pory najdroższym piłkarzem kupionym przez Bawarczyków jest Corentin Tolisso (41,5 mln euro).
Nie wiadomo jednak czy transakcja dojdzie do skutku już zimą. Według ostatnich informacji, rozmowy zostały wstrzymane na kilka tygodni. To oznacza, iż Bayern Monachium zamierza kupić defensora dopiero latem. - Nie podjęliśmy jeszcze ostatecznej decyzji z tym, co zamierzamy zrobić zimą albo latem - powiedział Hasan Salihamidzić. Gdy padło nazwisko Hernandeza, dyrektor sportowy odpowiedział: - Rozmawiamy o wielu zawodnikach. Mamy oczy cały czas otwarte.
Niezdecydowanie Bayernu chce wykorzystać FC Barcelona, dla której wpłacenie 80 mln euro nie będzie żadnym problemem. W przeszłości Duma Katalonii dokonywała już zdecydowanie większych transferów: Philippe'a Coutinho (120 mln + 40 mln zmiennych) plus Ousmane'a Dembele (105 mln + 40 mln).
Lucas może z powodzeniem grać na środku obrony jako lewy stoper oraz na boku defensywy. To ma być kluczowe w podejmowaniu decyzji przez mistrzów Hiszpanii. - "Jeśli Barcelona szybko podejmie stosowne działania, nie będzie stała na
straconej pozycji w walce o Hernadeza" - podkreślają dziennikarze "Sport.es".
Sztab i zawodnicy Atletico Madryt podobno namawiają 22-latka do pozostania w klubie, ale nie będzie to łatwe zadanie. W innych drużynach mógłby zarobić zdecydowanie większe pieniądze niż w stolicy Hiszpanii.
ZOBACZ WIDEO Bundesliga: Hit dla Borussii Dortmund. BVB górą w starciu z wiceliderem [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]