SSC Napoli było blisko straty kolejnych punktów, które przybliżyłyby Juventus do mistrzostwa Włoch. W 91. minucie meczu z Cagliari kapitalnym strzałem z rzutu wolnego popisał się jednak Arkadiusz Milik, który otrzymał najwyższe oceny od włoskich mediów.
Okazuje się, że w zespole Napoli doszło do małego zgrzytu przed strzałem polskiego napastnika. Dries Mertens nie chciał bowiem oddać piłki Milikowi, mimo że ten był do tego wyznaczony.
Cała sytuacja mocno podirytowała trenera Carlo Ancelottiego. Telewizyjne powtórki wykazały, że włoski szkoleniowiec miał pretensje do belgijskiego piłkarza.
- Między Milikiem i Mertensem doszło do małego nieporozumienia, zresztą zupełnie niepotrzebnego. Dries wziął piłkę, by wykonać rzut wolny, a przecież mamy jasną hierarchię. Gdy piłka znajduje się na prawo od bramki, do rzutu wolnego podchodzą Milik albo Mario Rui. Gdy jest z lewej strony i sprzyja bardziej prawonożnym zawodnikom, wolne wykonują Mertens i Lorenzo Insigne - powiedział po meczu Ancelotti, którego wypowiedź cytuje portal sport.tvp.pl.
Był to ósmy gol Milika w trzynastym meczu. Dla Polaka to najlepszy sezon w karierze jeśli chodzi o liczbę bramek. Obecnie jest najlepszym strzelcem Napoli.
ZOBACZ WIDEO: Milik uratował SSC Napoli! Perfekcyjny strzał Polaka! [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]