Po znakomitym początku sezonu musiał przyjść czas, w którym piłka nie będzie już wpadała do bramki po niemal każdym strzale Krzysztofa Piątka. I właśnie nadeszła ta pora - polski napastnik Genoa CFC zanotował w środę trzeci mecz z rzędu bez strzelonego gola.
W zaległym spotkaniu Serie jego drużyna przegrała na San Siro z AC Milan 1:2, tracąc drugiego gola już w doliczonym czasie gry. Polak otrzymał za swój występ niskie noty od włoskich dziennikarzy. Według niektórych Piątek był najgorszym piłkarzem swojej drużyny.
Włoska odsłona telewizji Fox Sports uważa, że nasz rodak złapał wyraźną zadyszkę.
"Najlepszy strzelec Serie A złapał małą zadyszkę. San Siro to stadion, który może wzmóc strach, ale polski napastnik nie zrobił nic w ofensywie, chociaż obrona Milanu nie stanowi monolitu" - czytamy. Piątek otrzymał bardzo niską notę "4.5" (w skali 1-10).
"Piątek został chyba w szatni, a na boisku zobaczyliśmy jego hologram. W ogóle nie brał udziału w grze, był spóźniony, zagubiony. Trzeci mecz bez gola" - pisze z kolei serwis calciodangolo.com, który również ocenił Polaka na "4.5".
"Oddał zaledwie dwa strzały w pierwszej połowie. I to by było na tyle. Nie zaistniał przy dobrej grze Milanu w obronie" - podsumował Eurosport.it, a dziennik "Il Messaggero" dodał: "Powinien zrobić znacznie więcej".
Kolejną okazję do strzelenia bramki Piątek będzie miał w sobotę, jednak nie będzie miał łatwego zadania. Rywalem Genoi będzie Inter Mediolan.
ZOBACZ WIDEO Serie A: W meczu Genoi bramek nie brakowało, ale to nie był dzień Piątka [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]