Reprezentant Polski w sobotnim spotkaniu spędził na boisku 91 minut. Następnie w jego miejsce na placu gry pojawił się Nouha Dicko. Schodzącego na ławkę Kamila Grosickiego kibice nagrodzili sporą porcją braw.
"Grosicki w pewnych momentach był nie do ogrania. Skradł show" - pisze o polskim pomocniku "Hull Daily Mail". Grosickiemu za występ przyznano "ósemkę" (w skali 1-10, gdzie 10 to najwyższa nota).
Co więcej, przy nazwisku Polaka pojawiło się słowo "superstar". 30-latek ze Szczecina został uznany najlepszym piłkarzem Hull City w konfrontacji z Preston North End. "Reprezentant Polski zaprezentował gwiazdorską dyspozycję" - podkreśla "Hull Daily Mail".
"Grosicki był postacią, którą bardzo chętnie nakręcali kibice. W pewnych momentach był nie do powstrzymania. Testował Preston swoją szybkością i inteligentną grą piłką przy nodze. Zasłużył na bramkę, ale jednak nie pokonał Maxwella. Najwyższa klasa - ocenia Grosickiego "Hull Daily Mail".
Mecz Hull City - Preston North End zakończył się wynikiem 1:1. Dla gospodarzy w 85. minucie strzelił Jarrod Bowen (z rzutu karnego), zaś remis dla gości w trzeciej minucie doliczonego czasu uratował Louis Moult.
ZOBACZ WIDEO: Primera Division: Kolejna wpadka Realu! To już poważny kryzys Królewskich (ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS)