Skorża już nie zazdrości Lechowi

Szkoleniowiec Wisły Kraków, lidera ekstraklasy, Maciej Skorża przyznaje, że wcześniej zazdrościł Lechowi Poznań szczęścia, jakie trzymało się zespołu Franciszka Smudy - czytamy na łamach Przeglądu Sportowego.

Maciej Skorża jest bardzo zadowolony z aktualnej sytuacji w tabeli, zwłaszcza, że jak uważa szkoleniowiec, Wisła limit pecha na ten sezon już wyczerpała i teraz może być tylko lepiej. Krakowianie mają dwa punkty przewagi nad Legią Warszawa oraz Lechem Poznań.

- Wcześniej zazdrościłem Lechowi Poznań fartu. Ostatnio jednak zgubił kilka punktów i jego sytuacja nie jest już tak dobra - przyznaje Skorża.

Skorża typuje swój zespół do zdobycia tytułu mistrzowskiego. Biała Gwiazda lideruje w lidze na dwie kolejki przed końcem i jest w wyraźnym "gazie". W 27. kolejce ekstraklasy, krakowianie uporali się z jednym z głównych rywali do tytułu, Legią Warszawa.

- Mistrzem będzie Wisła. Dlaczego? Będę trochę przekorny. Zdobędziemy mistrzostwo, bo nasi rywale wyczerpali już limit szczęścia na ten sezon, a do nas wreszcie zaczyna się ono uśmiechać - uważa opiekun zespołu mistrzów Polski.

Trener Skorża uważa, że sprzyjające szczęście wystarczy w połączeniu z aktualną formą zespołu, na obronę mistrzowskiej korony. W następnym spotkaniu, Wisła zagra z walczącą o utrzymanie Lechią Gdańsk.

- I to wystarczy, aby być optymistą przed ostatnimi meczami, nawet jeżeli w naszej drużynie są problemy z kontuzjami. Jeżeli fortuna będzie się do nas uśmiechać, to nic złego nie powinno się już nam przytrafić - uważa Skorża.

Komentarze (0)