Czterech nowych graczy zagrało w Ruchu Chorzów w wygranej 2:0 potyczce z Drutex-Bytovią Bytów. Jesienią Niebiescy mieli problem z napastnikami. Po pozyskaniu Mateusza Majewskiego z rezerw Legii Warszawa i Pawła Wojciechowskiego z Odry Opole, takowego w rundzie wiosennej nie powinno już być. Pierwszy z wymienionych zdobył gola, drugi był motorem napędowym wielu akcji. - Plan był taki żeby wygrać. Uważam, że prezentowaliśmy się dużo lepiej od przeciwnika mimo tego, że wciąż się poznajemy. Walczymy o utrzymanie, jest w związku z tym sporo stresu i napięcia oraz wiele punktów do odrobienia - powiedział Majewski.
Po kilku latach w barwach Ruchu ponownie zagrał Jakub Kowalski. Pozyskany kilka dni temu pomocnik rozegrał cały mecz, zastępując w składzie Santiago Villafane. Argentyńczyk pilnie wyleciał do swojego kraju w związku ze śmiercią urodzonego w styczniu jednego z bliźniaków - Leona. - Przykra sytuacja wynikła u Santiago. Trener wybierał między dwoma zawodnikami i postawił na mnie. Dostałem szansę i myślę, że ją wykorzystałem - cieszył się pomocnik, który z konieczności zagrał w defensywie, z bardzo dobrym skutkiem.
W końcówce do gry wszedł zaledwie 16-letni reprezentant Polski Mateusz Bogusz. Młody piłkarz nie bał się rozgrywać piłki, Ruch może mieć z niego sporo radości. Już podczas zimowych przygotowań Juan Ramon Rocha chwalił dojrzałość jednego z zawodników i miał na myśli właśnie 16-latka.
ZOBACZ WIDEO Przykry powrót Arkadiusza Milika - skrót meczu SSC Napoli - AS Roma [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]