W 2014 roku Borussia Dortmund pozbyła się długów i wyszła na finansową prostą. Niestety dla BVB, był to jeden z niewielu sukcesów w ostatnim czasie. Do osiągnięć można jeszcze zaliczyć tylko Puchar Niemiec z poprzedniego sezonu oraz zdobycie Superpucharu w 2014 roku.
Dlaczego Borussia zawodzi? Jedną z przyczyn jest polityka transferowa. Na sprzedaży zawodników klub z Dortmundu zarobił około 400 milionów euro. Na ich następców wydano 315 milionów euro, zdaniem Lothara Matthaeusa, pieniądze te zostały wyrzucone w błoto.
- Jarmolenko wcale nie jest zastępcą Dembele. Pozyskanie byłych graczy, takich jak Kagawa, Gotze czy Sahin, także nie było najlepszym rozwiązaniem. Nie wspominając już o 30 milionach euro wydanych na transfer Andre Schuerrle. Mówiąc bez ogródek, pieniądze zostały tutaj zmarnotrawione. Potrzebni są gracze z charakterem i prezentujący najwyższą jakość. W Dortmundzie nic się nie zgadza - skrytykował Borussię były reprezentant Niemiec w rozmowie ze "Sport Bild".
Zdecydowanie inny punkt widzenia prezentuje Mario Goetze. - Nie ma się o co martwić. Mamy świetny skład, z graczami wysokiej jakości. Na ten temat nie ma co dyskutować. A w każdym klubie jest tak, że jedni piłkarze odchodzą, a drudzy przychodzą - odpiera krytykę 25-latek.
Hans-Joachim Watzke, szef Borussii Dortmund, już zapowiedział kolejne zmiany kadrowe. Te nastąpią latem.
ZOBACZ WIDEO: Sippel wyczyniał cuda, ale RB Lipsk i tak górą. Zobacz skrót meczu [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]