Działacze Sunderland AFC chcą przyciągnąć kibiców na stadion. W związku z tym zaproponowali promocję skierowaną do posiadaczy karnetów, którzy chcieliby przyprowadzić na mecz "nowych" fanów. Bilet na cztery pierwsze mecze w nowym roku kosztować miał 30 funtów.
"Jeśli zastanawiasz się nad świątecznym prezentem, to dlaczego nie dać komuś karnetu na pierwsze cztery mecze z Barnsley, Hull, Ipswich i Brentford" - głosiło hasło promocji.
Choć szefowie klubu walczącego o utrzymanie w Championship mieli dobre intencje, to fani gniewem zareagowali na propozycję. Powodem jest fatalna dyspozycja Sunderlandu w meczach u siebie. Po raz ostatni klub ten na własnym stadionie wygrał... 17 grudnia 2016 roku. Od tego czasu nie zdobył kompletu punktów w kolejnych 21 domowych spotkaniach.
Karnetowicze musieli na całoroczną wejściówkę wydać około 400 funtów i są rozgniewani propozycją klubu. - W ramach podziękowania za wydanie 800 funtów na obejrzenie trzech wygranych w ciągu ostatnich dwóch sezonów można wydać 30 funtów więcej aby zobaczyć jak znów przegrywamy - napisał jeden z kibiców.
Sunderland zajmuje przedostatnie miejsce w tabeli Championship i do miejsca dającego utrzymanie traci dwa punkty. Trenerem tego klubu jest były selekcjoner reprezentacji Walii, Chris Coleman.
ZOBACZ WIDEO: Kanonada w Mediolanie, Inter zdemolował Chievo. Zobacz skrót [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]