Mistrzowie Portugalii starali się pozyskać Bartłomieja Drągowskiego przez kilka tygodni, ale choć Polak nie jest w tej chwili numerem jeden w bramce Fiorentiny, na Stadio Artemio Franchi wiążą z nim duże nadzieje i nie chcą się go pozbywać na stałe. Benfica nie jest jednak zainteresowana wypożyczeniem Polaka, a tylko taką możliwość bierze pod uwagę klub z Florencji.
Po odejściu Cipriana Tatarusanu do Nantes rywalizacja o miejsce w bramce Fiorentiny zaczęła się od zera i zwycięsko z tej walki wyszedł Marco Sportiello, a Drągowskiemu znów pozostała jedynie rola zmiennika. 20-letni Polak nie chce zmarnować na ławce kolejnego sezonu, więc zamierza opuścić Florencję.
Według "La Nazione" Drągowski ma oferty z klubów Lotto Ekstraklasy, choć nazw zainteresowanych młodzieżowym reprezentantem Polski drużyn dziennik nie wymienia. Wychowanek Jagiellonii nigdy nie odrzucał możliwości powrotu do polskiej ligi.
- To nie byłby krok wstecz. Każde rozegrane dziewięćdziesiąt minut to krok do przodu w rozwoju. Można się śmiać z ekstraklasy, że jest niski poziom, że drużyny szybko odpadają z pucharów, ale polska liga nie jest słaba. Karol Linetty poszedł z Lecha Poznań i gra w Sampdorii. Dołączył do niego Bartek Bereszyński i gra. Nie mówię "nie" powrotowi do Polski. Nie chcę przesiedzieć na ławce kolejnego sezonu. Zaraz przestanę być młodym, perspektywicznym zawodnikiem, a na liczniku nie będę miał wielu występów - mówił nam w czerwcu w Arłamowie.
ZOBACZ WIDEO Dublet Roberta Lewandowskiego - zobacz skrót meczu Werder Brema - Bayern Monachium [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]