Dwa miesiące temu - po pierwszym wygranym meczu wyjazdowym z Chievo (2:1) - Nicola obiecał, że przejedzie rowerem przez całe Włochy, jeśli uda mu się utrzymać zespół w Serie A. Piłkarze Crotone wspięli się na wyżyny swoich umiejętności i swój cel osiągnęli. Trener również dotrzymał słowa.
[tag=47484]
Nicola[/tag] przejechał trasę z Crotone do Turynu (ponad 1300 km) w dziewięć dni. Na mecie wiwatowała mu grupa ponad 300 osób. - Czy jestem zmęczony? Na razie nie czuję żadnego bólu. Ale jutro się to może zmienić - przyznał szkoleniowiec.
44-latek chciał nie tylko spełnić obietnicę, ale jednocześnie zwrócić uwagę ludzi na bezpieczeństwo na drogach. W lipcu 2014 roku Nicola stracił 14-letniego syna, który jadąc rowerem, został potrącony śmiertelnie przez autobus.
- Cieszę się, że osiągnąłem swój cel. Obietnicę dotrzymałem z pomocą wielu osób. Dziękuję za wsparcie. W Turynie zostałem powitany z wielkim entuzjazmem. Jestem bardzo tym wszystkim podekscytowany - dodał trener Crotone.
A football manager promised he would cycle the length of Italy if his side stayed up.
— BBC Sport (@BBCSport) 19 czerwca 2017
He kept his word!
More https://t.co/Mfn0WfwNzM pic.twitter.com/rL59qsx7M5
To cud, że jego zespół będzie grał w Serie A w przyszłym sezonie. Piłkarze Crotone po 29 kolejkach mieli tylko 14 punktów i byli murowanym faworytem do spadku. Z ostatnich dziewięciu meczów wygrali jednak sześć i zakończyli ligę z przewagą dwóch "oczek" nad strefą spadkową.
Skandal w Getafe! Trener uderzył piłkarza! [ZDJĘCIA ELEVEN]