Wisła Płock - Cracovia: tylko bramkarze dostarczyli emocje

PAP/EPA / PAP/Marcin Bednarski
PAP/EPA / PAP/Marcin Bednarski

Wisła Płock zremisowała 1:1 z Cracovią w 33. kolejce Lotto Ekstraklasy. Przy obu golach nie popisali się bramkarze Mateusz Kryczka i Grzegorz Sandomierski. Bliżej strefy spadkowej pozostaje drużyna z Krakowa.

W tym artykule dowiesz się o:

Piłkarze byli żywi, chcieli atakować, ale przez dwa kwadranse nie znaleźli sposobu na zdobycie gola. Wysłali w tym czasie sygnały, że ich atutem będą stałe fragmenty. Po dośrodkowaniu z narożnika boiska Przemysław Szymiński strzelił nieznacznie obok bramki Cracovii, a Paweł Jaroszyński huknął atomowo z rzutu wolnego i zmusił do interwencji Mateusza Kryczkę.

Bramkarze mocno przyczynili się do zmiany wyniku. W 31. minucie Grzegorz Sandomierski sfaulował w polu karnym Piotra Wlazłę i poszkodowany wyprowadził Wisłę Płock na prowadzenie po uprzednim zmyleniu golkipera. Nafciarze egzekwowali rzut karny w czwartym spotkaniu z rzędu.

Wisła chciała uspokoić grę, ostudzić zapał Cracovii do atakowania, ale z prowadzenia cieszyła się tylko do 39. minuty. Dla odmiany nie popisał się jej bramkarz Mateusz Kryczka. Wyszedł beznadziejnie do dośrodkowania imiennika Cetnarskiego z rzutu wolnego i skierował piłkę pod nogi Sebastiana Stebleckiego. Pomocnik wykorzystał prezent i uderzył na 1:1 do odsłoniętej bramki.

Początek drugiej połowy równie jałowy jak pierwszej, a na dodatek w poczynania piłkarzy wkradła się apatyczność i chaos. Aktorzy widowiska zapomnieli szybko, o czym rozmawiali w przerwie ze swoimi trenerami. Marcin Kaczmarek i Jacek Zieliński kręcili głowami z niedowierzaniem.

ZOBACZ WIDEO: Cztery gole w dwanaście minut. Zobacz skrót meczu Aberdeen FC - Celtic Glasgow [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Na zdobyciu zwycięskiego gola zależało mocno Dominikowi Furmanowi. Tak mocno, że pomimo urazu barku, kazał szkoleniowcowi wstrzymać zmianę na Dimitara Iliewa. Po dośrodkowaniu Furmana główkował metr obok słupka Jose Kante. Aktywny po przeciwnej stronie boiska był Steblecki, którego uderzenie z dystansu zatrzymał tym razem pewnie Kryczka.

Kibice liczyli, że ostatni kwadrans meczu będzie podobnie jak ten przed przerwą czasem, w którym piłkarze odzyskają skuteczność. Nie udało się. Bramkarze byli bardziej skoncentrowani, a zmiennicy Tomas Vestenicky oraz Mateusz Piątkowski mało efektywni.

Remis 1:1 oznacza, że Wisła zachowała przewagę czterech punktów nad Cracovią i sześciu nad strefą spadkową. Pasy odegrały się tylko częściowo za porażkę 1:4 na tym samym stadionie w sezonie zasadniczym.

Wisła Płock - Cracovia 1:1 (1:1)
1:0 - Piotr Wlazło (k.) 31'
1:1 - Sebastian Steblecki 38'

Składy:

Wisła: Mateusz Kryczka - Cezary Stefańczyk, Przemysław Szymiński, Damian Byrtek, Kamil Sylwestrzak - Dominik Furman, Maksymilian Rogalski - Giorgi Merebaszwili, Piotr Wlazło, Dominik Kun (90' Patryk Stępiński) - Jose Kante (76' Mateusz Piątkowski).

Cracovia: Grzegorz Sandomierski - Diego Ferraresso (81' Piotr Polczak), Hubert Wołąkiewicz, Piotr Malarczyk, Paweł Jaroszyński - Marcin Budziński, Damian Dąbrowski - Erik Jendrisek (90' Tomasz Brzyski), Mateusz Cetnarski (73' Tomas Vestenicky), Sebastian Steblecki - Mateusz Szczepaniak.

Żółte kartki: Kun (Wisła) oraz Budziński (Cracovia).

Sędzia: Krzysztof Jakubik (Siedlce).

Widzów: 4001.

[multitable table=702 timetable=7769]Tabela/terminarz[/multitable]

Komentarze (0)