W sierpniu minionego roku Napoli pozyskało Piotra Zielińskiego z Udinese za ok. 20 mln euro. Klub z San Paolo wygrał o niego wyścig m.in. z Liverpoolem i Milanem. Gorącym zwolennikiem sprowadzenia 23-latka był Maurizio Sarri, który wcześniej pracował z reprezentantem Polski w Empoli.
Transfer do Napoli i gra u boku najlepszych piłkarzy Serie A, w tym Marka Hamsika, nadały rozpędu rozwojowi Polaka. Zieliński trafił na San Paolo jako utalentowany zawodnik, ale szybko stał się ważną postacią Azzurrich, a po przenosinach do Neapolu zaczął także odgrywać większą rolę w drużynie narodowej.
W ostatnich miesiącach jego nazwisko padało w kontekście transferów do Bayernu Monachium, Manchesteru United czy Realu Madryt. W kontakcie Zielińskiego z Napoli wpisana jest klauzula odstępnego, ale klub długo utrzymywał w tajemnicy, na jaką kwotę opiewa. Teraz głos w sprawie zabrał właściciel Napoli.
- Piotr jest wart 65 milionów euro i za mniej go nie sprzedamy - oznajmił Aurelio De Laurentiis na łamach "Corriere dello Sport".
Jeśli faktycznie ktoś zapłaci Napoli za Zielińskiego 65 mln euro, ten stałby się najdroższym Polakiem w historii. Na razie miano to nosi Arkadiusz Milik, na pozyskanie którego Napoli zapłacił Ajaksowi Amsterdam 32 mln euro.
ZOBACZ WIDEO Piotr Zieliński: Wszyscy musimy ciągnąć ten wózek