Pogoń - Jagiellonia: poprawka lidera w Szczecinie

PAP / Michał Zieliński
PAP / Michał Zieliński

Lider Jagiellonia Białystok jest faworytem starcia z mało błyskotliwą Pogonią Szczecin, ale powinien na siebie uważać. We wrześniu przegrał 1:4 na stadionie przy Twardowskiego.

Kadencja trenera Kazimierza Moskala w Pogoni Szczecin to rzadkie wzloty i częste upadki. Mecz w Pucharze Polski z Jagiellonią Białystok był jednym z najjaśniejszych momentów. Pogoń dostała się do ćwierćfinału dzięki zwycięstwu 4:1. Strzelanie zaczęła w 21. minucie, a skończyła tuż przed końcem regulaminowego czasu. Identycznie jak teraz, Jagiellonia była wówczas liderem Lotto Ekstraklasy, a jednak w Szczecinie dała się wyraźnie pokonać. Michał Probierz tłumaczył to problemami zdrowotnymi oraz podróżą prosto z Kielc.

Jagiellonia staje przed szansą na poprawkę. Po pierwsze zamierza obronić miejsce na szczycie tabeli, a rykoszetem pogrążyć Pogoń, której droga do grupy mistrzowskiej jest coraz trudniejsza.

Granatowo-bordowi są poza górną połową tabeli po serii pięciu meczów bez zwycięstwa. Trener Kazimierz Moskal musi odpierać krytykę i martwi się o swoje stanowisko. Tydzień temu Pogoń nie była w stanie wygrać z ostatnim w tabeli Górnikiem Łęczna, więc teoretycznie, z liderem powinno być jeszcze trudniej o przełamanie.

- Ta liga jest nieprzewidywalna i każdy może wygrać z każdym. Nie mamy wpływu na mecze, które już zagraliśmy, ale możemy wygrać następne - zapowiada Dawid Kort, pomocnik Pogoni. - Przed spotkaniem z liderem jesteśmy zmotywowani. Cała Jagiellonia jest groźna, nie tylko Konstantin Vassiljev. Dobrze organizuje się po stracie piłki i swoimi wynikami udowadnia, że jest w wysokiej formie.

ZOBACZ WIDEO Sergio Ramos znowu uratował Real! [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Trener Pogoni nie wystawi Jarosława Fojuta, który pauzuje za nadmiar kartek. Pod znakiem zapytania stały występy Dawida Korta, Cornela Rapy i Rafała Murawskiego, ale oficjalnie wykurowali się na Jagiellonię. Pełne pole manewru przy wyborze składu ma natomiast Probierz.

To nie jedyny powód do zadowolenia trenera Jagiellonii. Jego drużyna wygrała dwa poprzednie mecze ze Śląskiem Wrocław i Koroną Kielce 4:1 i choć Michał Probierz zdejmuje presję z podopiecznych, są kandydatami do mistrzostwa Polski. Jagiellonii brakuje do pełni szczęścia zwycięstw na wyjeździe. Poprzednie odniosła w grudniu w Gdyni, więc akurat to może traktować jako dobrą wróżbę przed powrotem na Pomorze.

- W tej lidze nie ma łatwych meczów. Widzimy, że w Ekstraklasie nawet ostatni zespół w tabeli może pokonać mistrza Polski - cytuje oficjalna strona Jagiellonii Rafała Grzyba. - Jedziemy do Szczecina po to, aby pokazać naszą dobrą dyspozycję z ostatnich tygodni. Nie możemy jednak liczyć, że Pogoń podejdzie do tego meczu nieprzygotowana. Musimy nastawić się na walkę, bo to jest sport i wszystko może różnie się ułożyć.

Pogoń Szczecin - Jagiellonia Białystok / sob. 18.03.2017 godz. 20.30

Przewidywane składy:

Pogoń: Słowik - Niepsuj, Rapa, Rudol, Nunes - Matras, Murawski - Delew, Drygas, Gyurcso - Frączczak.

Jagiellonia: Kelemen - Burliga, Runje, Guti, Tomasik - Grzyb, Góralski - Frankowski, Vassiljev, Cernych - Sheridan.

Sędzia: Piotr Lasyk (Bytom)

Komentarze (1)
avatar
_smigol_
18.03.2017
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
To może być szalony mecz.