Letnia wyprzedaż w Lechu? Nic z tych rzeczy!

Trwa medialna dyskusja na temat najbliższej przyszłości najlepszych piłkarzy Lecha Poznań. Czy klubowym działaczom po raz kolejny uda się zatrzymać m.in. Stilica, Arboledę i Rengifo? - Ich los jest w naszych rękach - zapewnia dyrektor sportowy, Marek Pogorzelczyk.

Coraz głośniejsze są ostatnie zapowiedzi o chęci odejścia największych gwiazd Lecha Poznań. Nie wykluczyli tego m.in. Hernan Rengifo, Semir Stilić, a ostatnio nawet Manuel Arboleda. Okazuje się jednak, że w Poznaniu zachowują spokój. Działacze zapewniają, że los piłkarzy znajduje się tylko w ich rękach.

- Żadnych konkretnych ofert nie dostaliśmy. Jeśli już, to były luźne zapytania. Brak ofert sprawił, że zimą Kolejorzowi udało się utrzymać skład. Teraz nie zagwarantuję, że latem nikt nie odejdzie. Jeśli tak to jeden, bo nie wyobrażam sobie, żebyśmy stracili czterech czy pięciu - wyjaśnia dyrektor sportowy Lecha, Marek Pogorzelczyk.

Działacz poznańskiego klubu ma nadzieję, że ten będzie w stanie nie tylko zatrzymać najlepszych zawodników, ale także przedłużyć z nimi kontrakty!

- Hernan dostał już od nas wstępną propozycję przedłużenia kontraktu. Chcemy go zatrzymać na dłużej, tak jak Rafała Murawskiego, z którym niedawno podpisaliśmy nową umowę. Nie jesteśmy pod ścianą. Budżet klubu co roku rośnie, także po to, by zapewnić jak najlepsze warunki piłkarzom. Jeśli systematycznie zaczną wygrywać w pucharach, to zarobią bardzo dobre pieniądze i zastanowią się, czy warto się ruszać z Poznania - dodaje Pogorzelczyk.

Komentarze (0)