Arkadiusz Milk ratuje swój były klub

PAP/EPA / EPA/TOLGA BOZOGLU
PAP/EPA / EPA/TOLGA BOZOGLU

Transfer Arkadiusza Milika uratuje jego pierwszy klub. Rozwój Katowice zainkasuje 2 procent sumy transferowej, czyli około 3 miliony złotych. To znacznie więcej niż roczny budżet klubu

- Te pieniądze zapewnią nam spokój na następne lata - mówi Zbigniew Waśkiewicz, prezes Rozwoju Katowice.

- Uspokoimy bieżące funkcjonowanie, bo ostatnie miesiące to była niezła walka o wypłacalność. Możemy zastanowić się na co je wydać. Być może pomyślimy o jakimś transferze, ale na pewno nie będzie szaleństwa... Poza tym możemy poprawić jakość naszego procesu treningowego, zwłaszcza jeśli chodzi o sprzęt. Trenerzy na przykład od dawna prosili o zakup specjalistycznych sport-testerów. Ale kosztują 30 tysięcy złotych, więc cały czas odkładaliśmy zakup, znajdując pilniejsze potrzeby. A przecież dziś profesjonalny klub musi mieć taki sprzęt. Podobnie abonament na program analityczny "instat", który jest pomocny dla trenerów i wiele, wiele innych spraw - dodaje.

Milik grał w Rozwoju od 6 do 17 roku życia. Dlatego klub dostanie 2 procent kwoty transferu piłkarza z Ajaks Amsterdam do włoskiego SSC Napoli. Podawane są różne wysokości tej kwoty, od 28 (z bonusami) do 35 milionów euro. Na pewno bliżej jest tej drugiej kwoty (polskie media podały 32 miliony plus 3 w bonusach, według źródeł holenderskich to 34 miliony). Około 3 milionów złotych Rozwojowi musi zapłacić bezpośrednio holenderski klub.

- Mówiąc wprost, klub będzie mógł spokojnie i normalnie funkcjonować - dodaje prezes Rozwoju. Sytuacja znacznie się pogorszyła po tym jak główny sponsor, Katowicki Holding Węglowy, wycofał się ze sponsoringu finansowego.

ZOBACZ WIDEO Kapustka potwierdza: zagram w Leicester City (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Na większą pomoc z miasta raczej Rozwój nie może liczyć. W tym roku Katowice dają na Rozwój 670 tysięcy złotych, ale wiadomo, że głównym beneficjentem programów miejskich związanych ze sportem jest GKS.

Oprócz tego Rozwój wciąż liczy też na 450 tysięcy odsetek od Górnika Zabrze. Klub, w którym Milik występował w Ekstraklasie, zapłacił Rozwojowi z opóźnieniem. Waśkiewicz przypomina, że Górnik dostanie za przejście piłkarza do Napoli ok. 1,5 miliona złotych. Szefowie Górnika uważają, że nie są sąsiadom nic winni. Sąd pierwszej instancji poparł klub z Zabrza. Sprawa będzie miała ciąg dalszy, gdyż Rozwój złożył apelację.

Źródło artykułu: