Copa Libertadores: Atletico Nacional straciło zaliczkę. Remis na początek finału

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Piłkarze Independiente del Valle zremisowali 1:1 z Atletico Nacional w pierwszym meczu finału Copa Libertadores. Klub z Kolumbii stracił gola przewagi w 87. minucie. Rewanż za tydzień.

Nie w sierpniu, jak rok temu, a w lipcu będzie jasne, który klub jest najlepszy w Ameryce Południowej. To zmiana kosmetyczna. Diametralna dotyczy składu finału Copa Libertadores.

Od 2009 roku trofeum zdobywała drużyna albo z Argentyny albo z Brazylii. W tej edycji najlepsi przedstawiciele tych krajów zostali wyeliminowani w półfinałach. Boca Juniors przegrali z ekwadorskim Independiente del Valle, a Sao Paulo FC z kolumbijskim Atletico Nacional.

Lepszego w finale wyłoni dwumecz. Rywalizacja rozpoczęła się w Quito. Na telebimie wyświetlono "Viva el Eduador" nie na wyrost, ponieważ w jedenastce Independiente było ośmiu Ekwadorczyków. Z kolei Atletico to 10 Kolumbijczyków i jeden Argentyńczyk. Dla porównania finał Ligi Mistrzów między klubami z Madrytu rozpoczęło siedmiu Hiszpanów.

Przez pierwszą połowę drużyny wypychały się z pola karnego. Metodą na skomasowaną obronę były strzały z dystansu i stałe fragmenty. Z pierwszego sposobu skorzystało Atletico, by wyjść na prowadzenie. W 36. minucie Orlando Berrio miał swobodę przed polem karnym Independiente, kilka razy ułożył sobie piłkę na stopie, aż strzelił z 20. metra w narożnik bramki.

ZOBACZ WIDEO Malarz: bałagan w Legii? Wszystko wróci do normy (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Po przerwie gospodarze zaatakowali wysokim pressingiem. Próbowali odebrać futbolówkę na całej długości boiska, ale praktycznie nie dochodzili do czystych sytuacji strzeleckich. Nie przypominali zespołu, który w półfinale strzelił pięć goli Boca Juniors. Bryan Cabezas trafił z ostrego kąta w boczną siatkę, a Junior Sornoza z rzutu wolnego w pięści Franco Armaniego.

Wszystkie te próby ataku były coraz częściej kwitowane gwizdami z trybun i pod kontrolą klubu z Kolumbii. Do 87. minuty. Arturo Mina wybrał się tradycyjnie w pole karne Atletico przy rzucie wolnym i co prawda na raty, ale skutecznie zwieńczył dośrodkowanie strzałem na 1:1. W ten sposób Independiente poprawiło swoją sytuację przed rewanżem, do którego dojdzie za tydzień. Independiente del Valle - Atletico Nacional 1:1 (0:1) 0:1 - Orlando Berrio 36' 1:1 - Arturo Mina 87' Składy:

Independiente: Daniel Librado Azcona - Cristian Nunez, Arturo Mina, Luis Caicedo Medina, Emiliano Tellechea - Jefferson Orejuela, Mario Rizotto - Julio Angulo (70' Jonny Uchuari), Bryan Cabezas (70' Jonathan Gonzalez), Junior Sornoza - Jose Angulo.

Atletico: Franco Armani - Daniel Bocanegra, Davinson Sanchez, Alexis Henriquez, Farid Diaz - Diego Arias, Sebastian Perez (76' Alejandro Guerra) - Orlando Berrio, Macnelly Torres (80' Elkin Blanco), Marlos Moreno Duran (89' Andres Ibarguen) - Miguel Borja.

Żółte kartki: Nunez, Rizotto, Caicedo (Independiente) oraz Perez, Sanchez, Guerra (Atletico).

Sędzia: Enrique Caceres (Paragwaj).

Źródło artykułu: