Gospodarzem derbów formalnie był Rozwój, ale Bukowa 1 to dom GKS-u i podopieczni Jerzego Brzęczka od pierwszego gwizdka czuli się na boisku jak u siebie. "GieKSa" szybko przejęła kontrolę nad spotkanie, a w 16. minucie wyszła na prowadzenie, gdy po centrze Adriana Frańczaka z lewej strony Bartosz Jaroszek interweniował głową tak niefortunnie, że posłał piłkę do swojej siatki.
Wojciech Pawłowski był w tej sytuacji bez szans na reakcję, ale w dwóch kolejnych już pokazał, że przed laty nie bez powodu był uznawany za duży bramkarski talent. Najpierw w 21. minucie pewnie złapał piłkę po potężnym strzale Frańczaka z 25 metrów, a trzy minuty później z klasą obronił strzał Sławomira Dudy z 20 metrów.
Tymi interwencjami Pawłowski podał swojej drużynie tlen, dzięki czemu Rozwoju wrócił do gry. Po pół godzinie beniaminek narzucił GKS-owi swoje warunki gry i zamknął rywali na ich połowie, a w 34. minucie do wyrównania doprowadził Tomasz Wróbel. Kapitan Rozwoju uderzył z 25 metrów tak, że Dawid Kuchta nie miał szans na interwencję.
ZOBACZ WIDEO Anna Lewandowska: Cały nasz czas z Robertem podporządkowujemy tylko pod Euro
Ostatni kwadrans I połowy i pierwszy po przerwie należał do ekipy Mirosława Smyły, ale GKS uniknął straty drugiego gola. W 48. minucie Kuchcie w sukurs przyszedł słupek, w który głową po centrze Wróbla z rzutu wolnego trafił Łukasz Kopczyk.
GKS zaczął dochodzić do głosu po godzinie gry, ale nie potrafił zagrozić bramce Pawłowskiego, a za to w 69. minucie w opałach był Kuchta, ale młody golkiper GKS-u w świetnym stylu obronił "główkę" Kopczyka.
Gdy wydawało się, że spotkanie zakończy się remisem i będzie to sprawiedliwe rozstrzygnięcie, rozum odebrało Jaroszkowi. Pechowiec z 16. minuty tym razem w prostej sytuacji staranował w swoim polu karnym Frańczaka, a "11" na gola zamienił Grzegorz Goncerz. To 11. ligowa bramka kapitana GKS-u w tym sezonie, ale pierwsza w rundzie wiosennej. Król strzelców poprzedniego sezonu I ligi wciąż ma szansę na obronę tytułu - do będącego liderem klasyfikacji najskuteczniejszych zawodników Szymona Lewickiego z Zawiszy Bydgoszczy brakuje mu tylko trzech trafień.
W ostatniej akcji meczu Rozwój miał szansę na wyrównanie, ale po centrze Wróbla z rzutu rożnego Adam Żak z kilku metrów uderzył obok bramki GKS-u.
Porażka w derbach oznacza, że wzrosła strata Rozwoju do pierwszego bezpiecznego miejsca w tabeli I ligi. Przed startem 27. kolejki wynosiła ona tylko jeden punkt, a teraz wzrosła do trzech oczek.
Rozwój Katowice - GKS Katowice 1:2 (1:1)
0:1 - Jaroszek (sam.) 16'
1:1 - Wróbel 34'
1:2 - Goncerz (k.) 82'
Składy:
Rozwój: Wojciech Pawłowski - Raul Gonzalez, Łukasz Kopczyk (77' Przemysław Gałecki), Robert Menzel, Łukasz Winiarczyk - Tomasz Wróbel, Bartosz Jaroszek (86' Adam Żak), Robert Tkocz, Konrad Nowak, Patryk Kun - Adam Czerkas (62' Filip Kozłowski).
GKS: Mateusz Kuchta - Alan Czerwiński, Mateusz Kamiński, Oliver Praznovsky, Adrian Frańczak - Paweł Szołtys (75' Bartosz Iwan), Łukasz Pielorz, Sławomir Duda, Tomasz Zahorski (69' Patryk Szymański), Maciej Bębenek (61' Krzysztof Wołkowicz) - Grzegorz Goncerz.
Żółte kartki: Wróbel (Rozwój) oraz Goncerz, Zahorski, Pielorz (GKS).
Sędzia: Marek Opaliński (Legnica).