Pojedynek Pogoni Szczecin z wicemistrzem Polski zostanie rozegrany, jak wszystkie, w 30. kolejce w sobotę o godzinie 18. W czwartek rano liczba sprzedanych biletów przekroczyła 8500, a obecnie stadion pomieści nieco ponad 11 tysięcy osób. Biorąc pod uwagę, jak wielu kibiców czeka z zakupem wejściówek do ostatniej chwili, to na trybunach niemal na pewno będzie komplet publiczności.
Na kibiców w Szczecinie działa jak magnes Legia Warszawa. Między fanami obu klubów nie ma już przyjacielskich relacji. Wieloletnia zgoda została zerwana i w sobotę pierwszy raz od tego przełomu kibice Wojskowych mogą wybrać się na wyjazdowy mecz z Pogonią.
W rundzie jesiennej średnia frekwencja w Szczecinie to 6761 kibiców na spotkanie. Najwięcej - 9234 osób widziało na żywo pojedynek z Lechem Poznań.
Powodów, przez które dotychczas nie pękła bariera 10 tysięcy na meczu było kilka. Pogoń grała spotkania mało atrakcyjne, a komfort przebywania na archaicznym stadionie jest żaden. Szczecinian nie rozpieszczał również terminarz. Często domowe mecze Portowców planowano na piątek lub poniedziałek, a takie sytuacje nie sprzyjają osobom pracującym.
Szczególnie smutnie wyglądał stadion Pogoni w trakcie pojedynku z Lechią Gdańsk, który zobaczyło na żywo 3214 sympatyków futbolu. W sobotę obraz trybun będzie zupełnie inny.
Stawka meczu z Legią nie jest paradoksalnie wysoka. Oba kluby spotkają się jeszcze w grupie mistrzowskiej. Stołeczna drużyna przystąpi do decydującej fazy sezonu jako lider. Pogoń chce sobie jeszcze zagwarantować miejsce w czwórce.