- Złożyliśmy już odpowiednie dokumenty w Polskim Związku Piłki Nożnej i drużyna nie zagra wiosną na zapleczu ekstraklasy - oznajmił sternik.
Wycofanie Dolcanu oznacza jego automatyczne przesunięcie na ostatnie miejsce w tabeli. Wszystkie pozostałe spotkania z udziałem ekipy z Ząbek będą się kończyć walkowerami na korzyść rywali.
Ta decyzja ma też konsekwencje dla II ligi, w której utrzymanie wywalczy dodatkowo jeden zespół (15. miejsce nie jest już spadkowe). Wycofanie z rozgrywek skutkuje degradacją o dwie klasy, zatem w najlepszym wypadku Dolcan będzie mógł zacząć nowy sezon w III lidze.
Taki scenariusz jest jednak mało prawdopodobny. - Gdybym dziś miał mówić o przyszłości, to raczej wątpliwe jest, byśmy zaczęli nową edycję na tym szczeblu - dodał Szczęsny.
Jesienią drużyna prowadzona przez Dariusza Dźwigałę radziła sobie całkiem nieźle i wywalczyła 30 pkt. w 19 meczach. Dawało jej to 6. lokatę ze stratą zaledwie siedmiu oczek do liderującej Wisły Płock. Zimą nastąpiło jednak tąpnięcie, w klubie pojawiły się ogromne problemy finansowe i po bezskutecznym poszukiwaniu środków na dalszą grę zapadła decyzja o wycofaniu z rozgrywek. Do chwili obecnej z Ząbek wyjechała już większość kluczowych piłkarzy.