Luca Toni dla Fiorentiny w sezonie 2005/2006, Gabriel Batistuta dla Fiorentiny (1998/1999) i Giuseppe Signori dla Lazio (1992/1993) - tylko ci zawodnicy w historii Serie A (licząc od lat 60. XX wieku) mieli po 19 kolejkach aż 18 goli na koncie, przy czym należy podkreślić, że Batistuta oraz Signori takim dorobkiem nie mogli pochwalić na półmetku sezonu, gdyż wówczas rozgrywano tylko 34 serie gier.
Gonzalo Higuain na 18 goli zapracował w 12 spotkaniach. Po dwie bramki wbił Sampdorii, Lazio, Interowi, Bolonii, Atalancie i Frosinone, a jednego gola strzelił w meczach z Juventusem, Fiorentiną, Chievo, Palermo, Udinese oraz Hellasem.
Snajper SSC Napoli ma zdecydowaną przewagę w klasyfikacji najskuteczniejszych. Na drugim stopniu podium plasuje się Eder z Sampdorii z 11 bramkami, a trzeci jest autor 10 trafień Nikola Kalinić z Fiorentiny.
Wspominany Toni to jedyny od 1959 roku piłkarz, który trafił w jednym sezonie co najmniej 30 razy (31 goli w edycji 2005/2006). Bliscy dobrnięcia do tej granicy byli później Antonio Di Natale (29 goli w 2009/2010 oraz 28 w 2010/2011), Zlatan Ibrahimović (28 w 2011/2012) oraz Edinson Cavani (29 w 2012/2013).
Higuain jest na najlepszej drodze, by poprawić rekord Serie A z 1950 roku - wówczas Gunnar Nordahl trafił dla Milanu 35 razy. Wystarczy mu kolejne 18 goli w rundzie rewanżowej.
Jerzy Engel: szanse Polski na Euro 2016 postrzegam z wielkim optymizmem