Puchar Polski: Śląsk uratuje sezon? I-ligowiec łatwo nie odpuści

PAP
PAP

Dziś Śląsk jest drugi od końca w tabeli Ekstraklasy. Wrocławianie mają jeszcze szansę na uratowanie sezonu, ale muszą w środę pokonać Zawiszę Bydgoszcz w ćwierćfinale Pucharu Polski. To jednak wcale nie będzie takie łatwe.

Do pierwszego spotkania Zawiszy ze Śląskiem Wrocław doszło 27 października. Ten mecz, który został rozegrany w Bydgoszczy, zakończył się bezbramkowym remisem, który przed rewanżem szansę na awans daje zarówno jednej drużynie, jak i drugiej. Faworyta środowego meczu ciężko wskazać.

Wydaje się, że powinien nim być Śląsk Wrocław. W końcu to zespół z Ekstraklasy. Jest jednak pewien problem - Zielono-Biało-Czerwoni w tabeli najwyższej klasy rozgrywkowej zajmują drugie od końca miejsce i dopiero w ostatniej kolejce odnieśli pierwsze zwycięstwo po jedenastu wcześniejszych niepowodzeniach. - Zagramy takie spotkanie, które przy pozytywnym rozstrzygnięciu da nam półfinał Pucharu Polski i otwiera nam drogę do ewentualnej gry w finale - skomentował Romuald Szukiełowicz, szkoleniowiec WKS-u.

Zawisza to I-ligowiec, który jednak ciągle liczy się w walce o awans. Bydgoszczanie przezimują na czwartym miejscu. Swój ostatni mecz o stawkę rozegrali jednak aż jedenaście dni temu. - Będą groźniejsi, bo kilka dni odpoczęli. Mają normalny, pełny mikrocykl startowy. Przyjeżdżają po to, żeby przejść do następnej rundy. Wcale nie będzie to naszym handicapem. Gdybyśmy grali za tydzień, to byłaby inna rozmowa. Zawisza sezon zakończył miłym akcentem. Zawodnicy dostali dwa, trzy dni odpoczynku. Z tego co słyszeliśmy, na pewno są bardzo dobrze motywowani przez prezesa. Nie będzie lekko - skomentował trener Śląska Wrocław.

W międzyczasie Zawisza rozegrał sparing z Olimpią Grudziądz. Spotkanie kontrolne środowi przeciwnicy WKS-u wygrali 2:1. Wcześniej, w zaległym meczu I ligi, rozgromili 6:1 świetnie spisujące się jesienią Zagłębie Sosnowiec.

Środowe spotkanie dla gospodarzy jest szansą na uratowanie sezonu. Tylko niepoprawni optymiści liczą już bowiem, że wrocławianie załapią się jeszcze do czołowej ósemki Ekstraklasy. Zawisza ma przed sobą rywala, który nie jest tak groźny, jak jeszcze kilka miesięcy temu. Zespół z Bydgoszczy wcale nie jest więc skazany na porażkę.

Śląsk Wrocław - Zawisza Bydgoszcz / śr. 16.12.2015 godz. 20.00

Przewidywane składy:

Śląsk Wrocław: Wrąbel - Zieliński, Celeban, Kokoszka, Dankowski - Hateley, Hołota - Dudu Paraiba, Flavio Paixao, Ostrowski - Biliński.

Zawisza Bydgoszcz: Sapela - Kamiński, Nawotczyński, Stawarczyk, Nykiel, Smektała, Panajotow, Kona, Drygas, Patejuk, Lewicki.

Sędzia: Tomasz Wajda z Żywca.

Pierwszy mecz: 0:0

Puchar Niemiec: Zobacz skrót meczu Bayern Monachium - SV Darmstadt 98

{"id":"","title":""}

Komentarze (1)
avatar
Melbor
16.12.2015
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
tylko po co ratować tą bandę kopaczy lepiej rozgonić to i podatnicy odetchną i wstydu mniej