KGHM Zagłębie nie wygrywa, lecz nie zmieni filozofii. "Obraliśmy trudną, ale właściwą drogę"

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

KGHM Zagłębie notuje ostatnio kiepską serię, jednak trener Piotr Stokowiec nie zamierza wykonywać żadnych nerwowych ruchów. Ostatnio dał szansę debiutu 17-latkowi. Co będzie dalej?

W rewanżowym meczu 1/4 finału Pucharu Polski z Lechem Poznań (0:1) 90-minutowy występ w barwach Miedziowych zaliczył Paweł Żyra i zebrał niezłe recenzje.

- Szykujemy go do gry od dłuższego czasu. Ma już za sobą sporo występów w III-ligowych rezerwach. To typowa dziesiątka, zawodnik, który umie grać w tłoku. Żyra na razie jeszcze nie będzie występował etatowo, bo nie da się przeskoczyć z gimnazjum na uniwersytet, ale to perełka, która dużo da Zagłębiu w przyszłości - powiedział Piotr Stokowiec.

Lubinianie zaliczyli w czwartek ósmy z rzędu mecz bez zwycięstwa. Po raz ostatni triumfowali 18 września, gdy w ramach 9. kolejki Ekstraklasy pokonali u siebie Cracovię (4:2). Wygląda jednak na to, że żadnych wstrząsów w zespole nie będzie.

- Obraliśmy drogę trudną, ale właściwą. Gra takich zawodników jak Paweł Żyra czy Filip Jagiełło pokazuje, że to jest dobry kierunek i za jakiś czas będziemy mocni właśnie wychowankami. Na tym etapie jestem zadowolony z pracy, którą wykonujemy - zaznaczył Stokowiec.

W niedzielę Miedziowi podejmą Podbeskidzie Bielsko-Biała i spróbują wygrać po raz pierwszy od dwóch miesięcy. - Musimy już przestać myśleć o porażce w Pucharze Polski, bo potyczka ligowa będzie dla nas kolejnym ważnym wyzwaniem - przyznał trener.

- Wiadomo, że wyniki nikogo nie zadowalają, ale pracujemy bardzo ciężko, by tę sytuację zmienić. Mam nadzieję, że to stanie się już w starciu z Góralami - dodał z kolei Krzysztof Janus.

Źródło artykułu: