Premier League: Wielki dramat beniaminka! Man Utd cudem wyszarpnął zwycięstwo!

East News
East News

Manchester United - przynajmniej na kilka godzin - liderem Premier League! Czerwone Diabły pokonały Watford 2:1 dzięki samobójczej bramce w 90. minucie!

Ekipa Louisa van Gaala nie zamierzała czekać i od początku ruszyła do zdecydowanych ataków. Prowadzenie objęła już w 11. minucie i to po fantastycznej akcji. Z prawego skrzydła perfekcyjnie dośrodkował Ander Herrera, a Memphis Depay, który ostatnio nie imponował formą, w tempo wybiegł zza pleców obrońców i strzałem z kilku metrów nie dał szans Heurelho Gomesowi.

Czerwone Diabły szybko osiągnęły swój cel, a potem grały już spokojniej. Nie musiały zresztą forsować tempa, bo w pierwszej połowie beniaminek nie olśniewał. Praktycznie w ogóle nie stwarzał zagrożenia pod bramką Davida de Gei i wyrównaniem nie zapachniało ani razu.

Po przerwie było już jednak inaczej. Druga część zaczęła się wprawdzie od kapitalnej interwencji Gomesa po uderzeniu Jessego Lingarda, ale później więcej okazji miały już Szerszenie. Dwa razy do siatki mógł trafić Troy Deeney, lecz z dobrych pozycji posyłał piłkę dokładnie tam, gdzie stał De Gea. Świetnych okazji nie wykorzystali też Odion Ighalo i Almen Abdi. Ten pierwszy został zablokowany na 5. metrze, a strzał Szwajcara fantastycznie zatrzymał hiszpański bramkarz gości.

W 84. minucie Lingard mógł "zabić" mecz, ale przy próbie lobowania Gomesa kopnął piłkę za lekko i golkiper Watfordu bez trudu ją złapał. Ta sytuacja okrutnie zemściła się na Man Utd już kilka chwil później! Marcos Rojo sfaulował we własnym polu karnym Ighalo i sędzia Robert Madley podyktował rzut karny dla beniaminka, który pewnie zamienił na gola Deeney.

Wydawało się, że Watford urwie faworytowi remis, ale ten był podrażniony, natychmiast rzucił się do ataku i w 90. minucie w nieprawdopodobnych okolicznościach odzyskał prowadzenie. W dużym zamieszaniu Gomes sparował strzał Lingarda, piłkę spod końcowej linii dośrodkował Bastian Schweinsteiger, a do siatki niefortunnie skierował ją ten, który trzy minuty wcześniej wprawił Vicarage Road w ekstazę, czyli Deeney!

Manchester United przy dużej dozie szczęścia sięgnął po pełną pulę i przynajmniej na kilka godzin przesunął się na 1. miejsce w tabeli. Może je jednak stracić jeszcze w sobotę, gdy swoje mecze rozegrają Arsenal, Leicester City i Manchester City.

Watford FC - Manchester United 1:2 (0:1)
0:1 - Memphis Depay 11'
1:1 - Troy Deeney (k.) 87'
1:2 - Troy Deeney (sam.) 90'

Składy:

Watford FC: Heurelho Gomes - Allan Nyom (69' Juan Carlos Paredes), Craig Cathcart, Etienne Capoue, Miguel Britos, Ikechi Anya, Ben Watson, Jose Manuel Jurado (46' Nathan Ake), Almen Abdi, Odion Ighalo, Troy Deeney.

Manchester United: David de Gea - Phil Jones (69' Paddy McNair), Chris Smalling, Daley Blind, Ashley Young, Bastian Schweinsteiger, Morgan Schneiderlin, Juan Mata (79' Andreas Pereira), Ander Herrera (25' Marcos Rojo), Jesse Lingard, Memphis Depay.

Żółte kartki: Ben Watson (Watford FC) oraz Ashley Young, Jesse Lingard (Manchester United).

Sędzia: Robert Madley.

[multitable table=615 timetable=10727]Tabela/terminarz[/multitable]

Komentarze (3)
Seb Glamour
21.11.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Fuks ale 3 punkty są;) 
avatar
Maxwell
21.11.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Gracz meczu - Deeney :D