Komisja ligi zadecydowała, że Geis musi pauzować w pięciu kolejnych spotkaniach. Kara obejmuje jednak także Puchar Niemiec, więc pomocnik Schalke 04 opuści środowy mecz przeciwko Borussii Moenchengladbach oraz cztery kolejki Bundesligi, w których "Koenigsblauen" zmierzą się z FC Ingolstadt, Borussią Dortmund, Bayernem Monachium oraz Bayerem Leverkusen. Dodatkowo zawodnik zobowiązany został do zapłacenia kary wynoszącej 15 tysięcy euro.
Skutki brutalnego ataku na Hahna były poważne. 25-latek musiał przejść operację i prędko nie wróci na boisko. Doznał uszkodzenia łąkotki oraz złamania kości piszczelowej. Z pewnością sezon dla piłkarza "Źrebaków" już się zakończył.
Geis, kiedy opuszczał boisko po otrzymaniu czerwonej kartki, był wściekły. Nie zgadzał się z decyzją sędziego. Później zrozumiał jednak swój błąd i postanowił publicznie przeprosić Andre Hahna.
"Nie potrafię wyrazić słowami tego, co się stało. Bardzo boli mnie ten brzydki faul na Andre. Chciałbym przeprosić Hahna, jego rodzinę, drużynę i wszystkich kibiców" - napisał na Facebooku Johannes Geis.