Premier League: Sędzia Mike Dean nie zostanie odsunięty

Newspix / Marc Atkins
Newspix / Marc Atkins

Angielska FA nie ukarze sędziego Mike'a Deana, który popełnił rażące błędy w sobotnim hicie Premier League Chelsea - Arsenal (2:0). 47-latek został wyznaczony do prowadzenia spotkania najbliższej kolejki angielskiej ekstraklasy.

Mike Dean znalazł się w ogniu krytyki za to, że pod koniec I połowy spotkania na Stamford Bridge nie usunął z boiska Diego Costy, który spoliczkował Laurenta Koscielnego, a po chwili pokazał czerwoną kartkę Gabrielowi Pauliście, który dał się sprowokować Coście i nastąpił reprezentantowi Hiszpanii na stopę.

W drugiej części spotkania Costa dał sędziemu drugi pretekst do wyrzucenia z boiska, gdy kopnął Alexa Oxlade'a-Chamberlaina, ale i tym razem Dean nie zdecydował się na wykluczenie napastnika Chelsea. Arbiter nie omieszkał jednak pokazać drugiej żółtej i w konsekwencji czerwonej kartki Santiemu Cazorli, przez co Kanonierzy kończyli derby Londynu w dziewięcioosobowym składzie.

Coście upiekło się na boisku, ale FA wszczęła przeciwko niemu postępowanie dyscyplinarne i grozi mu dyskwalifikacja. Tymczasem sędzia Dean, na którego spadła lawina krytyki, mimo słabego występu na Stamford Bridge znalazł się w obsadzie sędziowskiej 7. kolejki Premier League i w sobotę poprowadzi mecz West Ham United - Norwich City.

#dziejesiewsporcie: spłonął jacht prezydenta Napoli

Komentarze (4)
Seb Glamour
22.09.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Poziom sędziowania w PL z roku na rok jest coraz gorszy,i to zarówno w wykonaniu sędziów głównych jak i liniowych,którzy coraz częściej mają problemy ze wzrokiem.No ale polityka federacji w tej Czytaj całość
avatar
jadro ciemnosci
22.09.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Faktem jest, że Mike Dziekan coraz gorzej sędziuje, który to już mecz... czy to wynik kopert? 
avatar
Erwin Kafka
22.09.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
W Angli taki sam burdel jak unas sędziowie świadomie ustawiają wyniki, i niema na nich bata.