O losach toczonego w strugach deszczu spotkania zadecydowało 27 minut drugiej połowy. To w tym czasie padły cztery bramki. Pierwszą zdobył Luca Toni. Sędzia Massimiliano Irrati w 48. minucie podyktował jedenastkę po faulu Pontusa Janssona na Juanito Gomezie, a najstarszy napastnik w Serie A strzelił pierwszego gola w tym sezonie. To 153. bramka zdobyta przez Toniego w historii występów w lidze włoskiej.
Wyrównał niezwykle skuteczny w tym sezonie Daniele Baselli. Dla młodego pomocnika Torino to trzecie trafienie w trzecim spotkaniu z rzędu. W 71. minucie gospodarze ponownie wyszli na prowadzenie po trafieniu Juanito Gomeza. Cieszyli się z tego gola ledwie 120 sekund, bo po błędzie bramkarza Rafaela do remisu doprowadził Afriyie Acquah.
Dla piłkarzy z Werony to dopiero drugi punkt zdobyty w tym sezonie. Na inaugurację rozgrywek zremisowali z Romą, a później polegli w starciu z Genoą. Torino po raz pierwszy straciło punkty. Po trzech kolejkach zespół Kamila Glika, podobnie jak giallorossi i Chievo Werona, ma na koncie 7 punktów.
Hellas Werona - AC Torino 2:2 (0:0)
1:0 - Luca Toni (k) 49'
1:1 - Daniele Baselli 67'
2:1 - Juan Gomez 71'
2:2 - Afriyie Acquah 73'