Niezwykle krótka jest historia dotychczasowych potyczek Wisły z GKS-em Tychy. Oba zespoły w lidze mierzyły się ze sobą raptem trzykrotnie. Raz pełną pulę zgarniał zespół GKS-u, innym razem obie drużyny dzieliły się punktami. W trzecim spotkaniu to Wisła kończyła mecz z tarczą wygrywając w Jaworznie 1:0 po golu z rzutu karnego Krzysztofa Janusa. Tyszanie odegrali się kilka dni później w Płocku. Tym razem w ramach rozgrywek Pucharu Polski zespół prowadzony jeszcze przez trenera Przemysława Cecherza po remisie 2:2 okazał się lepszy w rzutach karnych.
[ad=rectangle]
GKS Tychy w Płocku od początku prezentował otwarty futbol. Było to dla wielu zaskoczenie, bo Tomasz Hajto w tym spotkaniu nie mógł skorzystać z kilku podstawowych zawodników. Wydawało się zatem, że goście będą chcieli jak najdłużej utrzymywać bezbramkowy remis, bo przecież grali na boisku kandydata do gry w T-Mobile Ekstraklasie.
Wisła Płock próbowała atakować i to ona przez większość pierwszej części gry kontrolowała spotkanie. Gospodarze dobrze odzyskiwali piłkę pod polem karnym gości, jednak wszystkie uderzenia albo przelatywały nad poprzeczką bramki Przyrowskiego lub wprost w ręce golkipera GKS-u.
W drugiej połowie gry obraz się nie zmienił. Gospodarze ciągle próbowali atakować, jednak goście dobrze się przez cały czas bronili. Bardzo dobrze prezentował się szczególnie Dimitar Iliew. To ten zawodnik stwarzał największe zagrożenie pod bramką rywala.
To właśnie ten zawodnik wywalczył rzut karny. Do jedenastki w końcówce meczu podszedł Krzysztof Janus. Piłkę na dłoniach miał jeszcze Sebastian Przyrowski, ale nie zdołał wybronić tego uderzenia. Ostatecznie mecz zakończył się wygraną Wisły, która przynajmniej na kilka godzin zagości na fotel lidera. Ewentualna wygrana Zagłębia Lubin nad Olimpią Grudziądz zepchnie ich na drugą lokatę.
Wisła Płock - GKS Tychy 1:0 (0:0)
1:0 - Krzysztof Janus (k.) 87'
Składy:
Wisła Płock: Seweryn Kiełpin, Cezary Stefańczyk, Przemysław Szymiński, Marko Radić, Patryk Stępiński, Jacek Góralski, Piotr Wlazło (63' Piotr Ruszkul), Krzysztof Janus, Dimitar Iliew (88' Maciej Kostrzewa), Fabian Hiszpański, Marcin Krzywicki (46' Mikołaj Lebedyński).
GKS Tychy: Sebastian Przyrowski, Mateusz Mączyński, Artur Gieraga, Damian Nieśmiałowski (70' Bartosz Rutkowski), Marcin Radzewicz, Damian Szczęsny (81' Dawid Błanik), Arkadiusz Jasitczak (7' Mateusz Wrana), Rafał Kosiec, Łukasz Grzeszczyk, Marcin Wodecki, Jakub Bąk.
Żółte kartki: Góralski, Lebedyński (Wisła) oraz Kosiec, Szczęsny, Wrana, Mączyński (GKS)
Sędzia: Dominik Sulikowski.