Podopieczni Henninga Berga spotkanie rozpoczęli nieźle. Wojskowi szybko przejęli kontrolę nad spotkaniem, ze spokojem konstruując kolejne ataki pozycyjne. Linię obronną rozrywać próbowali Michał Kucharczyk, Jakub Kosecki, Ondrej Duda i Orlando Sa, w decydujących momentach warszawiakom brakowało jednak dokładności.
[ad=rectangle]
Gospodarze zaskoczyli Legię w 7. minucie. Hans Vanaken wykorzystał błąd jednego z rywali i zagrał piłkę z głębi pola w kierunku Juniora Dutry. Brazylijczyk już spod linii końcowej przytomnie wycofał futbolówkę w pole karne prosto pod nogi kolegi, od którego ją otrzymał, a ten z zimną krwią pokonał bezradnego Dusana Kuciaka.
Stracony gol zbił Wojskowych z pantałyku. Lokeren ruszyło za ciosem, a groźne akcje pod pole karnym mistrzów Polski tworzyli Vanaken, Ayanda Patosi i Alexander Scholz. Legia potrzebowała kilkunastu minut, by na dobre się otrząsnąć. Groźnie pd bramką Belgów zrobiło się na kwadrans przed przerwą, kiedy po ostrym dośrodkowaniu Łukasza Brozia z prawego skrzydła piłka prześlizgnęła się po poprzeczce.
W 44. minucie do wyrównanie powinien doprowadzić Sa. Portugalczyk znakomicie wymanewrował dwóch rywali i wypracował sobie czystą pozycję strzelecką, piłka po jego uderzeniu z czternastu metrów minęła jednak długi słupek bramki Boubacara Barry'ego.
Na początku drugiej połowy mecz przerodził się w wymianę ciosów. Najpierw efektownym strzałem z dystansu popisał się Killian Overmeire, a kilka chwil później futbolówkę nieznacznie nad poprzeczką przeniósł Nil De Pauw. Riposta warszawiaków mogła być zabójcza. Michał Żyro dopadł do piłki zagrywanej z głębi pola i błyskawicznie wycofał ją do Dudy, który będąc na piątym metrze uderzył na siłę, prosto w boczną siatkę.
Lokeren do uspokojenia gry potrzebowało kilkunastu minut. Belgowie wrócili do piłki stonowanej i ułożonej, przypominając Legię z czterech pierwszych meczów fazy grupowej Ligi Europejskiej. Gospodarze grali pewnie w obronie, co jakiś czas zaskakując rywali szybką, oskrzydlającą akcją.
{"id":"","title":""}
Źródło: Press Focus/x-news
Warszawiacy szukali swojej szansy, ale ich próby przypominały bicie głową w mur. Gospodarze stempel na zwycięstwie postawić mogli już w doliczonym czasie gry, z bliskiej odległości Kuciaka pokonać nie byli jednak w stanie ani Jordan Remacle, ani Cyriel Dessers. Legia uległa Belgom zasłużenie i za dwa tygodnie mistrzów Polski czeka przy Łazienkowskiej bój z Trabzonsporem o pierwsze miejsce w grupie.
KSC Lokeren - Legia Warszawa 1:0 (1:0)
1:0 - Hans Vanaken 7'
Składy:
KSC Lokeren: Boubacar Barry - Giorgios Galitsios, Mijat Maric, Alexander Scholz, Denis Odoi, Koen Persoons, Hans Vanaken, Killian Overmeire, Nil De Pauw (74' Mbaye Leye), Ayanda Patosi (86' Jordan Remacle), Junior Dutra (90' Cyriel Dessers).
Legia Warszawa: Dusan Kuciak - Łukasz Broź, Jakub Rzeźniczak, Inaki Astiz, Guilherme, Ivica Vrdoljak, Tomasz Jodłowiec, Jakub Kosecki (46' Michał Żyro), Ondrej Duda, Michał Kucharczyk, Orlando Sa (63' Marek Saganowski).
Żółte kartki: Ayanda Patosi (KSC Lokeren) oraz Guilherme, Jakub Rzeźniczak, Tomasz Jodłowiec (Legia Warszawa).
Sędzia: Michalis Koukoulakis (Grecja).
Tabela grupy L
M | Drużyna | M | Z | R | P | Bramki | Pkt |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | Legia Warszawa | 6 | 5 | 0 | 1 | 7:2 | 15 |
2 | Trabzonspor | 6 | 3 | 1 | 2 | 8:6 | 10 |
3 | KSC Lokeren | 6 | 3 | 1 | 2 | 4:4 | 10 |
4 | Metalist Charków | 6 | 0 | 0 | 6 | 3:10 | 0 |
[event_poll=33342]
No świetnie 3 dni odpisywałeś na post gratulacje dostajesz promocję do klasy II :D