Remis zdziesiątkowanych drużyn - relacja z meczu Korona Kielce - Zawisza Bydgoszcz

Cztery gole przyszło obejrzeć kibicom na Kolporter Arenie. Zawodnicy Ryszarda Tarasiewicza podzielili się punktami z zamykającym tabelę Zawiszą Bydgoszcz remisując 2:2. Obie drużyny kończyły w 10-tkę.

Już pierwsze minuty pokazały, że Korona nastawi się w tym pojedynku na grę z kontrataku. Efekt takiej taktyki mógł przyjść już w 8. minucie. Wtedy też Michał Janota nie trafił w światło bramki z 7 metra! Co nie udało się byłemu zawodnikowi Feyenoordu Rotterdam, 120 sekund później powiodło się Piotrowi Malarczykowi. Rozgrywający swój 100. mecz w ekstraklasie wychowanek złocisto-krwistych pokonał Grzegorza Sandomierskiego strzałem z dystansu.
[ad=rectangle]
W kolejnych fragmentach zmuszeni do odrabiania strat podopieczni Mariusza Rumaka szukali sposobu na przechytrzenie dobrze prezentującej się defensywy kielczan. Ci w natomiast pole karne rywala zapuszczali się sporadycznie. Jeśli już jednak to czynili, to byli bliscy podwyższenia prowadzenia. Było tak m.in. w 22. minucie, gdy po strzale Kyryło Petrowa, Przemysław Trytko tak zmienił tor lotu futbolówki, że ta przeszła nieznacznie obok słupka. Swoje szanse mieli też goście. W 31. minucie błąd Vytautasa Cerniauskasa, który nieumiejętnie wybił piłkę, mógł wykorzystać Jakub Wójcicki, ale 26-latek uderzył zbyt lekko.

W 33. minucie ponownie bliski szczęścia był "Tryto". Napastnik Korony po indywidualnym rajdzie przegrał pojedynek sam na sam z Sandomierskim, który z najwyższym trudem odbił piłkę. Gdy wydawało się, że obie drużyny zejdą do szatni przy prowadzeniu ekipy ze Ściegiennego, efektownie zza pola karnego uderzył Michał Masłowski, doprowadzając tym samym do wyrównania.

Drugie 45. minut doskonale rozpoczęli bydgoszczanie. Po wrzutce z prawego skrzydła piłkę we własnej siatce nieszczęśliwie umieścił Radek Dejmek! W 54. minucie radość wśród zawodników Zawiszy nie była już tak duża. Za faul na Piotrze Malarczyku drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę zobaczył Sebastian Ziajka. Przewaga liczebna spowodowała, że koroniarze ruszyli do ataku. O ile w 60. minucie Sandomierski uchronił jeszcze swój zespół od starty drugiego gola, powstrzymując próbę Vlastimira Jovanovicia, to już dwie minuty później był bezradny. Po przytomnym podaniu wprowadzonego w miejsce Janoty Jacka Kiełba, swoją czwartą bramkę w tym sezonie zdobył Olivier Kapo.

To nie był koniec okazji Francuza. Na kolejną przyszło mu czekać do 70. minuty. Wtedy jednak zaliczył fatalne pudło, przenosząc piłkę nad poprzeczką. Przyjezdnym z kujawsko-pomorskiego z dużym trudem przychodziło przeniesienie ciężaru gry na połowę Korony. W 77. minucie jedno odważniejsze wyjście poskutkowało nie tylko zagrożeniem, ale i wyrównaniem sił! Za drugie "żółtko" boisko opuścił Kyryło Petrow, a w poprzeczkę po sprokurowanym przez niego faulu trafił Samuel Araujo. W końcówce bliżej przechylenia szali zwycięstwa na swoją korzyść byli kielczanie, lecz w 89. minucie Kapo został zatrzymany przez Sandomierskiego.

Korona Kielce - Zawisza Bydgoszcz 2:2 (1:1)
1:0 - Piotr Malarczyk 10'
1:1 - Michał Masłowski 45'
1:2 - Radek Dejmek (sam.) 48'
2:2 - Olivier Kapo 62'

Składy:

Korona Kielce: Vytautas Cerniauskas - Piotr Malarczyk, Radek Dejmek, Kamil Sylwestrzak, Leandro - Michał Janota (46' Jacek Kiełb), Vlastimir Jovanović, Kyryło Petrow, Nabil Aankour - Olivier Kapo - Przemysław Trytko.

Zawisza Bydgoszcz: Grzegorz Sandomierski - Jakub Wójcicki, Paweł Strąk, Samuel Araujo, Sebastian Ziajka - Wagner (57' Damian Ciechanowski), Herold Goulon, Kamil Drygas (81' Jakub Łukowski), Michał Masłowski, Luis Carlos - Rafael Porcellis (87' Jorge Kadu).

Żółte kartki: Kyryło Petrow, Vlastimir Jovanović (Korona) oraz Sebastian Ziajka, Samuel Araujo (Zawisza).

Czerwone kartki: Sebastian Ziajka /54' - druga żółta/ (Zawisza) oraz Kyryło Petrow /77 - druga żółta/ (Korona).

Sędzia: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa).

Widzów: 5801.
[event_poll=28330]

Źródło artykułu: