Trudny start Macieja Skorży

Maciej Skorża we wtorek poprowadził pierwszy trening Lecha Poznań. Początek jego pracy w Kolejorzu łatwy jednak nie jest.

Wydawałoby się, że przerwa na mecze reprezentacji to idealny moment na wprowadzenie nowego szkoleniowca. W Lechu Poznań sytuacja wygląda jednak inaczej. Na wtorkowych zajęciach Maciej Skorża miał do dyspozycji tylko szesnastu zawodników z pola, z czego aż dziewięciu z rezerw!

Reszta lechitów albo wyjechała na mecze reprezentacji, albo zmaga się z urazami. - Nie jest to łatwy start. Do wprowadzenia elementów taktycznych potrzebuję na boisku więcej niż siedmiu zawodników z pierwszego składu. Ogromnie żałuję, że nie mam do dyspozycji wszystkich graczy, bo człowieka aż korci, żeby przyśpieszyć - mówi Maciej Skorża.
[ad=rectangle]
Obecnie Skorża nie może więc zacząć wprowadzać nowych elementów taktycznych, choć grę wewnętrzną często przerywał i dawał wskazówki dotyczące ustawiania się i rozegrania piłki. - Każdy trener ma swoją wizję gry i kroczek po kroczku chcę drużynie przedstawiać moje pomysły. Zaczynamy małymi partiami przekazywać im tę wiedzę, bo czekam na powrót większej liczby zawodników. Brak tak dużej liczby zawodników opóźnia realizację pewnych elementów. Z utęsknieniem czekam również na zawodników wracających po kontuzji. Reprezentanci pojawią się dopiero w przyszłym tygodniu i z niektórymi zobaczę się tylko dwa razy przed meczem z Jagiellonią - kontynuuje nowy trener Lecha.

Brak piłkarzy z pierwszego składu, to idealna szansa dla młodzieży na pokazanie się Skorży. We wtorek na treningu było dziewięciu zawodników z rezerw. - Jest to dobry moment na przyjrzenie się młodzieży. Ktoś być może wykorzysta szansę na zadomowienie się w szatni pierwszej drużyny na dłużej. Chcę poznać tych chłopaków, bo jest kilku interesujących. Ciekawie wygląda środkowy obrońca - Tomek Dejewski. Trzeba im się wszystkim przyjrzeć, bo skoro kadra jest szczupła, to chcę szukać świeżej krwi i młodości. Może to będzie bodziec dla drużyny - dodaje Skorża.

42-letni szkoleniowiec w przyszły weekend zadebiutuje w meczu z Jagiellonią Białystok. Zadanie czeka go bardzo trudne, bo niełatwo przygotować zespół w tak przetrzebionym składzie. - Mam ograniczone pole manewru, ale liczę na odpowiedzialność i inteligencję zawodników. Jest to grupa doświadczona, która z niejednego pieca chleb jadła. Najważniejsze, żeby na boisku była konsekwencja i dyscyplina taktyczna. Myślę, że te rzeczy można bardzo szybko poprawić. Nie zamierzam się zasłaniać przeciwnościami. Jestem przekonany, że do Białegostoku pojedziemy po zwycięstwo - kończy Skorża.

Źródło artykułu: