Kilka dni po koncercie Justina Timberlake'a rozpoczęła się wymiana murawy na PGE Arenie w Gdańsku. Na boisko na tym obiekcie w poprzednich sezonach bardzo często narzekali piłkarze. Krytykowali ją nawet zawodnicy, którzy brali udział w Euro 2012.
[ad=rectangle]
W tym sezonie trawa była przygotowana perfekcyjnie. Warto jednak pamiętać, że na do tej pory zostały rozegrany zaledwie dwa oficjalne mecze Lechii Gdańsk. Teraz operator stadionu gwarantuje, że nowa murawa nie będzie sprawiać żadnych problemów. - Dostarczona nowa murawa pochodzi z plantacji firmy Trawnik Producent, na której przez ostatnie 20 miesięcy była serwisowana niemal w ten sam sposób jak jest utrzymywana na płycie stadionu. Wszystko po to, by przygotować ją do dalszej eksploatacji, a piłkarzom stworzyć najlepsze z możliwych warunki do gry - powiedziała Agnieszka Weissgerber, rzecznik prasowy gdańskiego stadionu w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl.
- W samym procesie wymiany poprawione zostały również warunki nośne i filtracyjne warstwy wegetacyjnej, która pod naporem fanów oraz konstrukcji sceny, uległa zagęszczeniu i lekkiemu odkształceniu. Tak jak już zdążyliśmy to wcześniej ocenić przy poprzednich wymianach, po koncertach muszą one przebiegać z gruntowniejszym odświeżeniem podbudowy. Warstwa wegetacyjna została więc mechanicznie rozluźniona i ponownie zagęszczona do uzyskania optymalnych dla płyty stadionu parametrów nośnych, została też wyprofilowana na nowo, w charakterystyczny kopertowy spadek, przy użyciu precyzyjnej równiarki laserowej - dodała.
Piłkarze sprawdzą stan murawy już w niedzielę, kiedy to biało-zieloni zmierzą się w ramach 7. kolejki T-Mobile Ekstraklasy z Ruchem Chorzów.