Po zniesieniu transferowego zakazu FC Barcelona może swobodnie dokonywać zakupów w letnim okienku. Najważniejsze jest ściągnięcie środkowego defensora, a poważnym kandydatem na to miejsce jest Aymeric Laporte. Podobno Duma Katalonii jest gotowa zapłacić 36 mln euro, czyli równowartość klauzuli wykupu Francuza.
O tych doniesieniach powiedział były piłkarz Athletic Bilbao, Jose Felix Guerrero: - Rozmawiałem z Txiki Begiristainem (dyrektor sportowy Manchesteru City - przyp. red.) i powiedział, że nie mogą go kupić, ponieważ jest już dogadany z Barcą.
19-latek jest jedną z rewelacji tego sezonu i wydatnie pomógł Baskom w uplasowaniu się na czwartym miejscu, które zapewni im grę w eliminacjach do Ligi Mistrzów. Laporte spełnia wszystkie wymagania dyrektora sportowego Andoni Zubizarrety - jest młody, wysoki (1,89 cm) oraz dobrze rozgrywa piłkę. Piłkarz trafił na San Mames w 2012 roku, a w trwającym sezonie zagrał w 32. ligowych meczach (w 30. w podstawowym składzie). Jego osobą poważnie interesuje się również trener Bayernu Monachium - Josep Guardiola.
Wydaje się, że Barca będzie musiała zakupić również prawego defensora. Coraz częściej z odejściem z Camp Nou łączy się bowiem Daniela Alvesa, który od jakiegoś czasu znajduje się na celowniku Paris Saint-Germain.