LM: FC Barcelona w kryzysie? "Nie jesteśmy martwi i pokażemy to z Man City"

Javier Mascherano zapewnia, że pomimo ostatnich wpadek w Primera Division Duma Katalonii w bieżącym sezonie nadal celuje w potrójną koronę.

Po porażkach 1:3 z Realem Sociedad i 0:1 z Realem Valladolid media zaczęły sugerować, że FC Barcelona znalazła się w kryzysie, a zespołowi potrzebna jest nie tylko zmiana na stanowisku trenera, ale również kadrowa rewolucja. To, czy Katalończycy rzeczywiście nie są już w stanie dominować w Europie, pokaże trwająca edycja Ligi Mistrzów, w której jak dotąd zespół Gerardo Martino spisuje się na miarę oczekiwań.

- Nie jesteśmy martwi i pokażemy to w spotkaniu z Manchesterem City, który jest świetną okazją na udowodnienie, że nadal stać nas na wiele. Dziennikarze oczywiście chcieliby, żebyśmy myśleli, iż wszystko jest już przegrane, ale nadal walczymy o potrójną koronę i mamy na nią realne szanse - przekonuje Javier Mascherano.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Barcelona na wyjeździe pokonała Manchester City 2:0 i przed rewanżem na Camp Nou znajduje się w znakomitej pozycji wyjściowej. - Będziemy wierni naszemu stylowi gry, a od czwartku ponownie skoncentrujemy się na przygotowaniach do spotkań ligowych - nie traci optymizmu argentyński defensor Blaugrany.

[i]

- Jeśli będziemy skupiać się tylko na obronie dwubramkowej zaliczki, możemy wszystko stracić. Potraktujemy ten pojedynek jako drugą połowę rywalizacji, która zaczyna się od początku. Na pewno nie będziemy czekać na to, co zrobią nasi przeciwnicy - tłumaczy trener Barcelony. - Po każdej porażce kolejne dni są bardzo trudne. Liga Mistrzów to jednak zupełnie inne rozgrywki i wiem, że drużyna jest świetnie przygotowana[/i] - zapewnia Martino.

Również opiekun Dumy Katalonii jest przekonany, że jego podopieczni pozostają w walce o trzy tytuły. - Musimy z optymizmem patrzeć na kolejne pojedynki i przypomnieć sobie nie tak dawne mecze, w których graliśmy bardzo dobrze. Jestem przekonany, że stać nas na wielkie występy i nigdy nie zwątpiłem w potrójną koronę. W Lidze Mistrzów możemy dostać się do ćwierćfinału, jesteśmy w finale Pucharu Króla, a w walce o triumf w La Liga nie powiedzieliśmy jeszcze ostatniego słowa - puentuje.

Źródło artykułu: