Działacze The Reds oficjalnie potwierdzili, że są zainteresowani pozyskaniem polskiego pomocnika. Niemiecki klub wciąż nie otrzymał jednak oficjalnej oferty transferu Jakuba Błaszczykowskiego.
- Anglicy nie kontaktowali się z nami w sprawie Kuby. Nie odebraliśmy żadnego telefonu ani faksu - powiedział Przeglądowi Sportowemu menedżer Borussii, Michael Zorc.
Działacze niemieckiego klubu nie zamierzają sprzedawać Polaka za małe pieniądze i już stawiają twarde warunki cenowe. - Jeśli faktycznie chcą nam zaproponować pięć milionów funtów, spotkają się z odmową. Do rozmów możemy przystąpić, jeśli otrzymamy propozycję wartą 10-12 mln euro - dodał Zorc.
Warto pamiętać, że gdy Wisła Kraków "wyłowiła" Błaszczykowskiego z niższych klas rozgrywkowych, zapłaciła za niego zaledwie 20 tys. euro.