Nielubiany rywal na drodze Roberta Lewandowskiego do przedłużenia rekordowej serii (wideo)

VfB Stuttgart to jedyny taki klub, któremu Robert Lewandowski nie strzelił dotąd gola w Bundeslidze. Czy snajper Borussii Dortmund w Wielką Sobotę wreszcie pokona Svena Ulreicha?

Biorąc pod uwagę wszystkich przeciwników Borussii Dortmund, występujących w Bundeslidze bez przerwy począwszy od sezonu 2010/2011 (łącznie 13 drużyn), VfB Stuttgart jest jedyną ekipą, w meczu z którą Robert Lewandowski nie wpisał się na listę strzelców.

"Lewy" pięciokrotnie uczestniczył w pojedynkach z Die Schwaben i nie zdobył ani jednego punktu do klasyfikacji kanadyjskiej, chociaż jego koledzy strzelili niemałą liczbę bramek (kolejne wyniki z perspektywy BVB: 3:1, 1:1, 1:1, 4:4, 0:0).

Lider klasyfikacji strzelców Bundesligi zdobywał przynajmniej jednego gola w każdym z ostatnich ośmiu spotkań ligowych Borussii, w których wziął udział. O poprawienie serii Lewandowskiemu nie będzie łatwo, chociaż defensywa zespołu Bruno Labbadii nie stanowi w tym sezonie monolitu, a Sven Ulreich w 26 meczach puścił aż 44 gole.

Robert Lewandowski w Bundeslidze zdobył już 49 bramek, najczęściej trafiając do siatki SC Freiburg:

Po fatalnych pudłach w meczu ze Stuttgartem rozegranym 22 stycznia 2011 roku "Lewy" stał się obiektem kpin w Niemczech:

W poprzednim sezonie Borussia zremisowała z VfB 4:4, ale żadnej z bramek nie zdobył Lewandowski:

Komentarze (5)
konkretny
30.03.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
W Bundeslidze Lewy gra na luzie i dobrze mu idzie ja tam się nie martwie. 
avatar
SoBu
28.03.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ale czy każdy rywal poza San Marino dla Lewego przynajmniej w reprezentacji nie jest nielubiany ? 
konkretny
28.03.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
czekam na mecz twój BVB w LM 
avatar
jedyny_taki
28.03.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Pewnie Lewy wolał by bramkarza San Marino zeby podtrzymać swoją serie zapoczątkowaną w kadrze. 
chris 70
28.03.2013
Zgłoś do moderacji
3
2
Odpowiedz
Oj, tam ,oj tam może sędzią gwizdnie ze 2 karne...tylko ,że w bramce może nie być barmana...:))Lewandowski to prawdziwy specjalista od "rekordów" szczególnie tych reprezentacyjnych...