O kim mowa? O Przemysławie Oziębale, który przed startem obecnego sezonu pożegnał się z Łodzią i przeniósł się na Górny Śląsk. - Czy był to udany powrót? Ciężko powiedzieć. Chcieliśmy na pewno zwyciężyć w tym spotkaniu, ale ta sztuka nam się nie udała. Trudno, trzeba przyjąć ten remis. Myślę, że dla kibiców był do bardzo emocjonujący i ciekawy mecz. Pod tym względem nie mogą narzekać. Natomiast my, no cóż, jesteśmy niezadowoleni - mówił po poniedziałkowym spotkaniu "Ozi".
Napastnik pojawił się na placu gry pod koniec spotkania, zastępując w 82. minucie innego ex-widzewiaka Prejuce'a Nakoulme. Kibice gospodarzy przywitali swojego byłego gracza gromkimi brawami. - Było to dla mnie bardzo miłe. Mam do kibiców Widzewa duży szacunek i taki gest był dla mnie ważny. Przez lata gry w Widzewie związałem się z Łodzi i miło było tutaj zawitać - przyznał.
W Łodzi "Ozi" występował przez 4,5 roku. Na boiskach najwyższej klasy rozgrywkowej rozegrał 41 spotkań, w których strzelił siedem bramek. Wcześniej w elicie reprezentował barwy Zagłębia Sosnowiec. Dwa udane sezony w barwach Widzewa napastnik zanotował także na boiskach I ligi. W 50 występach na zapleczu ekstraklasy strzelił dwanaście bramek, z czego aż dziesięć w sezonie 2008/09. Przed rozpoczęciem poniedziałkowego meczu, zawodnik otrzymał z rąk wiceprezesa Widzewa Łódź, Pawła Młynarczyka, pamiątkową koszulkę.